Coco Gauff po niespodziewanym odpadnięciu w IV rundzie US Open postanowiła rozstać się z trenerem Bradem Gilbertem. Niedawno podjęła za to współpracę z Mattym Dalym i już widać tego efekty. 20-latka znakomicie spisała się w turnieju WTA 1000 w Pekinie i odniosła przekonujący triumf. W drodze do finału pokonała m.in. Naomi Osakę, a w najważniejszym spotkaniu nie dała szans Karolinie Muchovej.
Kapitalnie rozpoczęła również zmagania w Wuhan. Najpierw w środę zwyciężyła z Wiktorią Tomową 6:1, 6:2, a następnego dnia potrzebowała zaledwie godziny, by wyeliminować z turnieju Martę Kostiuk. Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:1, a Amerykanka nie kryła zadowolenia z tego występu. Uważa, że ostatnie triumfy to zasługa nowego szkoleniowca.
Rzekomo zaczęła wprowadzać zmiany w sposobie chwytu rakiety, by ulepszyć serwis. - Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale mogę potwierdzić, że próbujemy różnych rzeczy - wyjaśniła na konferencji prasowej. Były trener m.in. Denisa Shapovalova potwierdził w swojej biografii, że prowadzeni wcześniej przez niego zawodnicy również zostali przekonani do zmiany chwytu.
Gauff nie ma wątpliwości, że podjęła dobrą decyzję, zatrudniając Amerykanina. - Ma ogromne doświadczenie. Jest dobrze poukładany taktycznie oraz potrafi pracować ze mną nad mentalem. To świetny trener - przekazała. I dodała, że szybko się uczy, gdyż chce opracować własny styl gry, który przyniesie zamierzone cele.
Amerykanka twierdzi, że fani oglądający tenisa nie mają świadomości o pewnych rzeczach. - Nie jest tak, jak wszyscy myślą, że jest jeden prawidłowy sposób trzymania rakiety. Jeśli spojrzysz na pozostałych graczy, to zauważysz, że wszyscy preferują inną metodę - oznajmiła. Twierdzi również, że każdy tenisista powinien indywidualnie decydować, co jest dla niego najlepsze. - Nie ma idealnego schematu, każdy ma inną strefę komfortu - stwierdziła.
"Zmiana trenera zdziałała dla niej cuda. Wygląda na silniejszą psychicznie, a jej ruchy na korcie są dużo płynniejsze" - zauważyli fani na portalu X. Gauff zmierzy się w kolejnym etapie zawodów z naszą Magdą Linette, która w znakomitym stylu pokonała w środę Darię Kasatkinę 6:2, 6:3 i wywalczyła promocję do najlepszej ósemki zmagań.