Paula Badosa (19. WTA) i Karolina Muchova (49. WTA) dobrze rozpoczęły rywalizację w turnieju deblowym WTA 1000 w Pekinie. W pierwszej rundzie Hiszpanka i Czeszka wygrały 6:2, 6:3 z Kazaszką Anną Daniliną (719. WTA) i Rosjanką Iriną Chromaczową (889. WTA). Badosa i Muchowa w drugiej rundzie miały zmierzyć się z Tajwanką Hao-Ching Chan (1080. WTA) i Rosjanką Weroniką Kudiermietową (39. WTA). Do tego meczu jednak nie doszło, a wszystko dlatego, że Hiszpanka i Czeszka oddały go walkowerem.
Oficjalnym powodem takiej decyzji była kontuzja nadgarstka Muchowej. Wyjaśnienie budzi jednak wątpliwości, ponieważ zarówno Paula Badosa, jak i Karolina Muchowa nadal rywalizują w turnieju singlowym w Pekinie. Ta pierwsza awansowała do półfinału, a druga do ćwierćfinału.
"Brawo WTA. Przegrałyśmy z zawodniczkami z singla w deblu w Pekinie. A w drugiej rundzie one się wycofują, gdyż nie interesuje ich debel, bo grają w singlu w tym tygodniu. To kompletne szaleństwo z zajmowaniem miejsc, które mogłyby grać i rywalizować w całym turnieju. Miałam już taką sytuację dwukrotnie w tym roku, gdy rywalki wygrały w pierwszej rundzie i wycofywały się w drugiej. Bez szacunku dla deblistek oraz tych, które próbują dostać się do turnieju. Bardzo fajny przepis. Szacunek w tourze WTA. Nie słyszałam, żeby istniał. Szaleństwo" - napisała Irina Chromaczowa w relacji na Instagramie po porażce z czesko-hiszpańską parą.
Paula Badosa nie przeszła obojętnie wobec wpisu Rosjanki i za pośrednictwem portalu X skomentowała jej wypowiedź. "Ludzie oceniają, nie rozumiejąc niczego. To okropne" - napisała hiszpańska tenisistka, dodając roześmianą buźkę, co oznacza, że niezbyt przejęła się krytyką ze strony Rosjanki.
Muchova zagra w ćwierćfinale turnieju w Pekinie w singlu z Aryną Sabalenką (2. WTA), a Badosa w półfinale z Coco Gauff (6. WTA).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!