Iga Świątek ostatni raz na korcie pojawiła się podczas US Open, gdzie w ćwierćfinale przegrała z Jessicą Pegulą. Później liderka światowego rankingu ogłosiła wycofanie się ze zmagań w Pekinie "ze względów osobistych" i wiadomo, że nie pojawi się również w Tokio. W związku tym narasta coraz więcej teorii na temat jej zdrowia, głównie psychicznego.
Świątek już wielokrotnie mówiła o zbyt dużej liczbie turniejów, zmęczeniu fizycznym i mentalnym, a także związanych z tym przeciążeniach. Wiele wskazuje na to, że właśnie dlatego nie gra teraz w Azji i stara się zregenerować.
O powodach wycofania się Świątek postanowił wypowiedzieć się jej pierwszy trener z Warszawianki Warszawa Artur Szostaczko. Szkoleniowiec zaczął od tego, że ciało i głowa sportowca są połączone i jeśli nie funkcjonuje jedno, to również niedomaga drugie.
- Jeżeli głowa nie funkcjonuje, to ciało też nie funkcjonuje, bo nie czuje się pewnie. W takich sytuacjach człowieka wszystko drażni, czuje się zmęczony i niestety idziemy wtedy w kierunku depresji. Kiedy jesteśmy załamani i niezadowoleni, to jest już odczyn depresyjny - zaczął dość gorzko trener w rozmowie z portalem i.pl.
Później bezpośrednio zaczął przekładać to na rezygnację Polki z prestiżowych turniejów. - Chyba nikt świadomie nie chce rezygnować z bycia numerem jeden. Nie pojechać na duży turniej i z automatu zrezygnować z tysiąca punktów? Iga nie zgłosiła kontuzji, dla mnie to jest klasyczne załamanie mentalne. W tym aspekcie brakuje jej teraz siły, porażka w półfinale igrzysk kosztowała Igę bardzo dużo. Być może Iga potrzebowała tego resetu, czas pokaże - dodał trener i oczywiście przyznał, że bardzo trzyma kciuki za swoją dawną podopieczną.
Trener nie odpuścił także słów skierowanych do Darii Abramowicz, czyli psycholożki Świątek. - Powinna się wykazać swoją wiedzą i umiejętnościami. Nie jest problemem mówić, jaki ktoś jest fenomenalny, gdy wszystko u zawodniczki funkcjonuje. Wielokrotnie powtarzałem, że Iga jest niezwykle utalentowana, porusza się na korcie dwa razy lepiej od pozostałych dziewczyn. Wystarczy grać konsekwentnie, by odnosić sukcesy - podsumował Szostaczko.
Kolejny turniej, do jakiego zgłoszona jest Świątek, to zmagania w WTA 1000 w Wuhan. Na razie nie wiadomo, czy weźmie w nich udział, ale początek zaplanowano na 7 października.