Starcie Coco Gauff (6. WTA) z Naomi Osaka (73. WTA) było zapowiadane jako jeden z hitów 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Pekinie i te oczekiwania spełniło. Dawna liderka światowego rankingu mocno postawiła się młodszej i wyżej notowanej rywalce, a kibice mogli ostrzyć sobie zęby na piękny, trzysetowy bój o awans do ćwierćfinału.
Pierwszą partię Osaka wygrała 6:3 w dobrym stylu, a w drugiej triumfowała Gauff, chociaż przegrywała 3:4. Amerykanka w ostatnich dwóch gemach kompletnie zdominowała rywalkę, ale widać było, że ta ma jakiś problem ze zdrowiem. Nie mogła trafić serwisem, uderzała lekko i finalnie przegrała 4:6.
Gauff zeszła na przerwę, by szykować się do trzeciej partii, ale Osaka zdecydowała się na krecz. Okazało się, że faktycznie doskwiera jej ból i nie będzie w stanie dograć spotkania. Kiedy dowiedziała się o tym jej rywalka, to zdecydowała się na kapitalny gest w ramach sportowego fair play.
- Bardzo mi przykro. Wszystko okej? - zapytała Gauff. Następnie szósta zawodniczka świata odprowadziła przeciwniczkę do jej boksu, złapała za jedną z jej toreb i zaniosła aż pod wejście do tunelu. W związku z tym, ze Osakę bolały plecy, to ta pomoc była jej naprawdę potrzebna. Po drodze obie zawodniczki porozmawiały, a gest Gauff docenili kibice i bili tenisistkom brawo.
Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz Naomi Osaki, która planowała zagrać na turnieju WTA 500 w Tokio. Japonka w Pekinie była w świetnej dyspozycji i być może gdyby nie kontuzja, to zaliczyłaby przeciwko Gauff swoje największe zwycięstwo w tym sezonie.
Coco Gauff w ćwierćfinale w Pekinie zmierzy się z rewelacją turnieju - Julią Starodubcewą (115. WTA), która dostała się do zmagań z kwalifikacji i ma na koncie już sześć wygranych z rzędu. W ostatnim meczu pokonała faworyzowaną Annę Kalinskaję (14. WTA).