O francuskim tenisiście głośno zaczęło być zwłaszcza dwa lata temu. Wtedy po jego meczu z Bułgarem Adrianem Andreewem doszło do kuriozalnej sytuacji. - Obaj podeszli do siatki i podali sobie ręce. Andreew odepchnął rywala barkiem i zaczął coś do niego mówić. To jednak nie koniec. Wtedy Moutet przeszedł na drugą stronę kortu i uderzył Bułgara. Szybko do tenisistów przybiegł sędzia i ich rozdzielił. Gdyby nie on, to być może doszłoby do większej bójki - pisał wtedy Sport.pl. Miesiąc później tego samego roku Francuz popisał się cwaniackim zagraniem przy siatce, po którym kibice gwizdali, a on sam się do nich ukłonił. W lipcu ubiegłego roku Moutet zdecydował się na serwis zza pleców! A w połowie sierpnia zaskoczył swoich fanów, bo w mediach społecznościowych opublikował nagranie z treningu, na którym ćwiczył z ustami zaklejonymi taśmą. "Wypróbowuję technikę Igi Świątek na siłowni" - napisał.
W tym roku o Francuzie też było głośno, w meczu, w którym jego rywalem był Chińczyk Juncheng Shang. W pewnym momencie Moutet zaczął domagać się od sędzi zapewnienia kawy. Pani arbiter odmówiła, tłumacząc, że nie ma takiej możliwości. To mocno zirytowało Francuza. - Mamy wodę, banany, Coca-Colę, a wy mi mówicie, że nie da się napić kawy - odparł Moutet, ostentacyjnie zaglądając do lodówki - pisał Filip Modrzejewski, dziennikarz Sport.pl.
Teraz Moutet (69. ATP) znów dał znać o sobie. W turnieju w Hangzhou zmierzył się z Hiszpanem Roberto Carballesem Baeną (55. ATP). Podczas jednej z wymian Hiszpan z końcowej linii, próbując się bronić, odegrał wysokim lobem tak, że piłka poleciała tuż za siatkę po stronie Francuza. Bez problemów dobiegł do niej Moutet i zamiast normalnie skończyć wymianę, to zdecydował się na bardzo efektowne, techniczne, niekonwencjonalne zagranie zza siebie. Piłka po tym zagraniu wylądowała tuż za siatką rywala i Francuz mógł cieszyć się ze zdobycia punktu.
Takie zagranie Mouteta cieszy się dużą popularnością w mediach społecznościowych.
- O paaaanie...Corentin Moutet ma nieskończony repertuar - napisał na portalu X Dawid Żbik, dziennikarz Eurosportu.
- Mam wrażenie, że dużo już "zagrań roku" widziałem w tym roku w tenisie, ale czegoś takiego, co tutaj zrobił Moutet, nie widziałem nigdy. Magik - dodał Jakub Kazula, dziennikarz TVP Sport.
- WYJĄTKOWY! talent Mouteta. Półwolej amortyzowany z tyłu - napisał portal "Tennis Legend".
Motet przegrał ten mecz 6:7, 1:6.
Francuz w swojej karierze nie wygrał żadnego turnieju rangi ATP. W turnieju wielkoszlemowym jego najlepszy wynik to IV runda Rolanda Garrosa (2024) i US Open (2022).