Poszło w świat. Iga Świątek apeluje ws. powodzi w Polsce

Wielu Polaków zmaga się w ostatnich dniach ze skutkami katastrofalnej powodzi. Najbardziej poszkodowane są Opolszczyzna i Dolny Śląsk, ale fala zmierza również do Wrocławia. Wielu sportowców zaoferowało pomoc choćby przy umacnianiu wałów, ale nie brakuje też wpłat na utworzone zbiórki dla powodzian. Kolejny raz na tragiczne zdarzenia postanowiła zareagować Iga Świątek.

Ostatnie miesiące nie były udane dla Igi Świątek. Nie dość, że błyskawicznie odpadła z Wimbledonu, to rozczarowała podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu i turnieju w Cincinnati. Miała zatem ogromną motywację, by powtórzyć wyczyn z 2022 roku i wygrać US Open. Od samego początku widać było jednak, że nie jest w najlepszej formie. Ostatecznie doszła do ćwierćfinału, a w nim poległa z Jessicą Pegulą 2:6, 4:6.

Zobacz wideo Mateusz Czunkiewicz grał kiedyś w Nysie. Komentuje sytuację powodziową: Mnie to bardzo boli

Iga Świątek apeluje o pomoc ws. powodzi. "Skala zniszczeń jest niewiarygodna"

Liderka światowego rankingu wróci na kort dokładnie za tydzień, kiedy rozpocznie się turniej WTA 1000 w Pekinie. Mimo że przygotowuje się już do tego wydarzenia, to nie zapomina o kraju oraz ludziach, którzy przeżywają obecnie piekło. Chodzi oczywiście o powodzie, które nawiedziły południowo-zachodnią część Polski. Wielu ludzi straciło cały dobytek życia.

Aby wspomóc potrzebujących, nasza zawodniczka zamieściła we wtorek w mediach społecznościowych wymowną wiadomość, zachęcającą do pomocy. W środę zrobiła to po raz kolejny, tym razem zwracając się do kibiców z całego świata. "Drodzy fani, w Polsce ma aktualnie miejsce ogromna powódź, sytuacja jest bardzo trudna. Jeśli chcesz wesprzeć nasz kraj, Czerwony Krzyż organizuje zbiórkę na pomoc dla powodzian. Skala zniszczeń jest niewiarygodna. Wiele osób straciło wszystko, dlatego potrzebują oni pomocy. Dziękujemy za każdy gest wsparcia" - zaapelowała na Instagramie.

Iga Świątek
Iga Świątek https://www.instagram.com/stories/iga.swiatek/

Nie tylko Świątek zdecydowała się na pomoc. Legendarny siatkarz Daniel Pliński wspólnie z mieszkańcami Nysy próbowali ostatnio umacniać wały. - Duża część Nysy jest pod wodą. Co chwilę słychać wozy jadące na sygnale. Sytuacja jest dramatyczna. (...) Najważniejsze jednak, żeby nikomu nic się nie stało, żeby wszyscy ocaleli - oznajmił. Do pracy zabrali się również w środę piłkarze Śląska, którego Wrocław jest zagrożony. 

Trzeba też docenić gest prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, który przeznaczył 200 tys. złotych na pomoc dla powodzian. "Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci skalą tragicznych skutków powodzi" - napisał. I zachęcił do pomocy pozostałe kluby i związki. "Często rywalizujemy na sportowych arenach, ale teraz powinniśmy być jedną drużyną" - dodał.

Więcej o: