Po odpadnięciu w ćwierćfinale US Open Iga Świątek (1. WTA) miała zagrać w turnieju WTA 500 w Seulu. Ostatecznie jednak Polka podjęła decyzję o wycofaniu się. Powodem było zmęczenie fizyczne. - Moja kondycja fizyczna nie wróciła jeszcze do normy po US Open. Niestety nie mogłam przyjechać do Seulu. Prosimy o zrozumienie. Nie mamy innego wyjścia, jak tylko zmienić harmonogram. Z pewnością jednak chciałabym odwiedzić Seul w przyszłym roku i rozegrać wspaniały turniej przed koreańskimi kibicami - przekazała wówczas.
Mimo że oczy wszystkich kibiców tenisa zwrócone są na zmagania w stolicy Korei Południowej, to już niedługo 23-latka pojawi się w Chinach, gdzie wystartuje w imprezie WTA 1000 China Open w Pekinie. Turniej w stolicy Chin odbędzie się w dniach 25 września - 6 października na kortach twardych.
Z niecierpliwością na grę przed publicznością w Azji czeka Iga Świątek. Z tej okazji liderka rankingu WTA nagrała nawet specjalną wiadomość do fanów. "Cześć, wszystkim, z tej strony Iga Świątek. Chciałabym Was zaprosić do oglądania meczów turnieju China Open. W zeszłym roku świetnie bawiłam się zarówno na korcie, jak i poza nim" - zaczęła w wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.
"Sprawiliście, że był on dla mnie wyjątkowy. Naprawdę doceniam wasze wsparcie. Mam nadzieję, że teraz oglądacie moją wiadomość, ale mam też nadzieję, że będziecie mnie oglądać na żywo [w Pekinie - przyp.red]. Kupujcie bilety i chodźcie nas oglądać, bo myślę, że oglądanie nas jest świetną zabawą. Do zobaczenia" - zaapelowała Świątek.
W poprzednim roku Iga Świątek wygrała turniej w Pekinie. W finale nie miała większych problemów z pokonaniem Rosjanki Ludmiły Samsonowej (15. WTA) 2:6, 2:6.