Po odpadnięciu w pierwszej rundzie z igrzysk olimpijskich w Paryżu Magdalena Fręch (42. WTA) nie odpoczywała. Był druga runda turnieju WTA 1000 w Toronto, była druga WTA 1000 w Cincinnati, ćwierćfinał WTA 500 w Monterrey, pierwsza runda US Open i nad ranem polskiego czasu mecz drugiej rundy w turnieju WTA 500 w Guadalajarze.
W meczu o ćwierćfinał meksykański zawodów Magdalena Fręch rywalizowała z Amerykanką Ashlyn Krueger (51. WTA). Początek spotkania zdecydowanie należał do 20-letniej tenisistki. Co prawda Fręch przełamała rywalkę w pierwszym gemie, ale od tego momentu popełniała wiele błędów, nie potrafiła utrzymać swojego serwisu i... przegrała pięć gemów z rzędu. Tak duża przewaga wystarczyła Krueger, żeby wygrać całego seta 6:3.
Druga partia była odwróceniem pierwszej. W niej od początku inicjatywę miała Fręch. Poprawiła poziom swojej gry, świetnie się broniła i to przełożyło się na wynik 4:1 dla polskiej tenisistki. Przewaga przełamania wystarczyła, żeby od tego momentu każda z tenisistek wygrywała swoje gemy serwisowe, a całą drugą partię zwyciężyła Fręch 6:3.
Magdalena Fręch popełniała mniej błędów, utrzymała poziom gry w obronie, dorzuciła lepszy serwis, a to całkowicie rozregulowało Ashlyn Krueger. Amerykanka wygrała pierwszego gema, a drugi okazał się najważniejszy dla losów całej partii i meczu. 14 punktów, jeden obroniony break point i ostatecznie Fręch doprowadziła do wyniku 1:1. Od tamtego momentu Krueger już się całkowicie posypała, a Polka wygrała kolejnych pięć gemów i w niespełna dwie godziny wygrała cały mecz 3:6, 6:3, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału. Jednocześnie znalazła się na 40. miejscu w rankingu WTA Live, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze!
W ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Guadalajarze Magdalena Fręch zmierzy się z Mariną Stakusić (155. WTA). Kanadyjka sprawiła ogromną sensację w drugiej rundzie, w której wyeliminowała turniejową "jedynkę" Jelenę Ostapenko (12. WTA) 6:3, 5:7, 7:6(7-0).