Pierwsza debata między wiceprezydentką USA - Kamalą Harris i byłym prezydentem Donaldem Trumpem odbyła się we wtorek o godz. 21 czasu miejscowego w Filadelfii, czyli w środę o godzinie 3 czasu polskiego.
- Donald Trump po zejściu ze sceny stwierdził, że była to jego najlepsza debata, a Kamala Harris zdecydowanie ją przegrała. Tym razem jednak chyba nawet on sam w to nie wierzy. Republikanie są zdania, że były prezydent dawał się sprowokować, a Harris wystarczyło, że "pozwalała mu bredzić" - zauważa Wiktoria Beczek, która relacjonowała debatę w Gazeta.pl.
Taylor Swift, popularna amerykańska piosenkarka po debacie ogłosiła na Instagramie, kogo popiera w wyborach.
- Głosuję na Kamalę Harris, bo walczy ona o prawa i sprawy, które moim zdaniem potrzebują, wojownika, który będzie o nie walczył. Uważam, że jest silną i utalentowaną liderką. Wierzę, że możemy osiągnąć znacznie więcej w kraju, jeśli będziemy kierowani przez spokój, a nie przez chaos. Jestem też pokrzepiona jej wyborem kandydata na wiceprezydenta, Toma Walza, który bronił praw LGBTQ+, prawa do in vitro, prawa do decydowania przez kobietę o jej ciele przez dekady - napisała Taylor Swift.
Na ten wpis zareagowała Martina Navratilova, była wybitna tenisistka, 18-krotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych. Dała krótki wpis w mediach społecznościowych.
- Hurra. Taylor właśnie pogorszyła okropną noc Donalda - napisała Navratilova.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych zaplanowane są na 5 listopada.