Wpadka dopingowa Jannika Sinnera rozgrzała cały świat. W marcu w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję clostebol, lecz Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) nie zdecydowała się nawet tymczasowo zawiesić lidera rankingu. Co więcej, dopiero po czasie, bo w sierpniu ujawniła, że miało miejsce takie zdarzenie. Jedyną karą dla Włocha było odebranie nagrody finansowej i punktów za Masters w Indian Wells.
Wielu zawodników i ekspertów było oburzonych działaniem organizacji, twierdząc, że w przypadku Sinnera zastosowano podwójne standardy tylko dlatego, że jest liderem rankingu ATP. Takie zdanie wyraziła m.in. Simona Halep, która w przeszłości pauzowała ponad 500 dni za doping. "Niedorzeczne - niezależnie od tego, czy było to przypadkowe, czy zaplanowane. Dwukrotny test na obecność zakazanej (sterydowej) substancji... powinieneś zniknąć na dwa lata" - grzmiał z kolei Nick Kyrgios.
Pojawili się jednak i tacy tenisiści czy eksperci, którzy próbowali bronić Sinnera. W ich gronie był m.in. Rafael Nadal. - Znam Włocha i nie jestem w stanie uwierzyć, że mógłby zastosować doping celowo. (...) Ufam, że organy, które podjęły taką, a nie inną decyzję, zrobiły to na podstawie tego, co słuszne. Jestem całkowicie przekonany, że jeśli nie nałożono na Sinnera kary, to nie zrobiono tego, tylko i wyłącznie dlatego, że osoby, które rozpatrywały tę sprawę, nie widziały podstaw, by to zrobić - mówił Nadal w trakcie programu telewizyjnego "El Hormiguero", cytowany przez ESPN.
Teraz głos w sprawie zabrała też inna legenda tenisa. Mowa o Rogerze Federerze. Ten wyraził podobne zdanie do Nadala i próbował zrozumieć postępowanie organów, które nie zdecydowały się zawiesić lidera rankingu ATP.
- Oczywiście to nie jest informacja, którą chcemy widzieć w tym sporcie, niezależnie od tego, czy coś zrobił, czy nie. To wywołuje szum, którego nie potrzebujemy - zaczął na antenie TODAY. - To koszmar dla każdego sportowca, a także jego drużyny mieć postawione takie zarzuty. Jesteśmy poddawani testom antydopingowym. I każdego ranka, kiedy się budzimy, to myślimy: "Czy ktoś zapuka do drzwi, żeby nas sprawdzić?" Więc to naprawdę trudne - podkreślał Federer.
- Oczywiście jestem w stanie zrozumieć frustrację tych, którzy twierdzą, że Sinner mógł zostać potraktowany inaczej niż wszyscy. To właśnie jest sedno sprawy. (...) Ale myślę, że wszyscy ufamy Jannikowi, że nie zrobił tego świadomie i celowo. Należy jedynie odpowiedzieć na pytanie o potencjalną niespójność - nie musiał pauzować, gdy nie było sto procent pewności, co się dzieje. (...) Ale jest, jak jest. Musimy zaufać organom, procesowi i ludziom w to zaangażowanym - podsumował.
Za Sinnerem udane tygodnie. Wygrał US Open, co dodatkowo wzbudziło spore kontrowersje. Cały czas wypominana jest mu wpadka dopingowa. "*Po nie przejściu DWÓCH testów na obecność dopingu. (Naprawiłem to dla ciebie)" - napisał dziennikarz Piers Morgan, cytując post oficjalnego profilu turnieju o zwycięstwie Włocha w Nowym Jorku. "Pierwszy raz w historii! Jesteśmy świadkami wielkości!" - odpisał ironicznie Nick Kyrgios, dodając emotkę rozłożonych rąk oraz ziewnięcia.