To boli. Świątek otworzyła listę "wielkich przegranych". Smutny koniec

Pomału opada kurz po ostatnim tegorocznym turnieju wielkoszlemowym. Iga Świątek US Open zakończyła na etapie ćwierćfinału, co należy uznać za pewne rozczarowanie. Portal tennis365.com umieścił Polkę wśród wielkich przegranych nowojorskiej imprezy. Uzasadnienie jest wyjątkowo brutalne.

W niedawno zakończonym US Open Iga Świątek dotarła do etapu ćwierćfinału, w którym przegrała 2:6, 4:6 z Jessicą Pegulą. - Teraz ciężko obiektywnie podsumować cały turniej. Ale na pewno nie zaczynałam go z pozycji komfortu, więc cieszę się, że z meczu na mecz znalazłam rozwiązanie, żeby być bardziej solidną, żeby czuć się lepiej na korcie i dobrze grać. A dzisiaj znowu się trochę posypało. Nie wiem dlaczego - mówiła Polka po porażce z Amerykanką, która dotarła do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału. Przegrała w nim 5:7, 5:7 z Aryną Sabalenką. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Ostro o Świątek po US Open. Otworzyła listę "wielkich przegranych"

Pegula i Sabalenka to oczywiście największe wygrane imprezy na kortach Flushing Meadows. Portal tennis365.com w podsumowaniu turnieju obok Amerykanki i Białorusinki w tym gronie umieścił także Karolinę Muchovą, Emmę Navarro oraz Paulę Badosę. "Po zeszłorocznej porażce Sabalenka w wielkim stylu zrehabilitowała się w Nowym Jorku, przegrywając tylko jednego seta w drodze po tytuł. Trzeci triumf singlowy w Wielkim Szlemie - i czujesz, że jeszcze nie skończyła" - stwierdzono.

Niestety listę "wielkich przegranych" otworzyła Iga Świątek. "Mimo dominacji Świątek w WTA Tour, numer jeden na świecie nie zdołał dotrzeć do półfinału Wielkiego Szlema poza Roland Garros od 2022 roku. Słaby występ w ćwierćfinale przeciwko Peguli był smutnym zakończeniem tego, co do tego momentu było mocną kampanią" - czytamy w uzasadnieniu.

Obok Polki w tym gronie znalazły się także nazwiska wielkich gwiazd. Przede wszystkim Coco Gauff, która nie potrafiła sobie z obroną tytułu. Przegrała w czwartej rundzie. Poza tym za rozczarowanie uznano występ Emmy Raducanu oraz Eleny Rybakiny, której po raz kolejny na przeszkodzie stanęły sprawy zdrowotne. 

Więcej o: