30. zawodniczka świata Caroline Garcia po porażce w pierwszej rundzie tegorocznego US Open z Meksykanką Renatą Zarazuą (92. WTA) 1:6, 4:6 udostępniła w mediach społecznościowych wulgarne i hejterskie komentarze, jakie otrzymała od kibiców. "Klaun należy do cyrku" - napisał jeden z użytkowników. "Jesteś g***em", "Powinnaś pomyśleć o zabiciu się, "Mam nadzieję, że twoja mama niedługo umrze" - czytamy.
"Oto niektóre z wiadomości, które ostatnio otrzymałam po przegraniu kilku meczów. Tylko kilka z nich. Jest ich setki. A teraz, gdy mam 30 lat, chociaż nadal bolą, ponieważ jestem po prostu normalną dziewczyną, która ciężko pracuje i stara się jak najlepiej, mam narzędzia i wykonałam pracę, aby chronić się przed tą nienawiścią" - napisała Francuzka na portalu X. Jej wpis odbił się szerokim echem. Na te słowa zareagowała także Iga Świątek, udostępniając wpis: "Dziękuję Ci za ten głos" - dodała.
Z podobnymi problemami mierzą się nie tylko czołowe zawodniczki świata, ale też te niżej notowane. Przekonała się o tym 23-letnia francuska Alice Tubello. Tenisistka notowana na 219. miejscu na świecie przyznała, że otrzymała ostatnio ponad 300 obraźliwych wiadomości po porażce w ćwierćfinale na turnieju w Peru.
Alice Tubello żąda, aby administracja portalu społecznościowego Facebook aktywniej przeciwdziałała kierowanym do niej obraźliwym komentarzom, a policja znalazła sposób na odkrycie anonimowych użytkowników, którzy jej grozili. Sprawa nie ograniczała się jednak tylko do obelg i gróźb śmierci, ale także agresja skierowana była na rodzinę tenisistki. Cierpliwość Francuzki się skończyła i domaga się zapewnienia bezpieczeństwa sobie oraz swojej rodzinie. Jej zdaniem reakcja powinna być zarówno ze strony portalu społecznościowego, jak i państwa.