Wielka burza przed finałem US Open. Kyrgios przekroczył granicę. "Poniżej dna"

Związki tenisistek i tenisistów nie są niczym nowym. Aktualnie najbardziej interesująca dla mediów jest relacja Jannika Sinner oraz Anny Kalińskiej. Rosjanka w przeszłości była partnerką Nicka Kyrgiosa, o czym Australijczyk postanowił przypomnieć w mediach społecznościowych. Jego wpis, mimo że szybko usunięty, wywołał burzę w świecie tenisa.

W maju lider światowego rankingu Jannik Sinner oficjalnie ogłosił coś, o czym w środowisku tenisowym mówiło się od dawna. Włoch potwierdził związek z Anną Kalińską - 25-letnią Rosjanką, która aktualnie znajduje się na 15. miejscu w rankingu WTA. Relacja czołowych zawodników od razu znalazła się na pierwszych stronach gazet.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Kyrgios ponownie rozpętał burzę. Znieważył dziewczynę Sinnera

Anna Kalińska w przeszłości był dziewczyną Nicka Kyrgios. Para według medialnych doniesień rozstała się w 2020 roku, lecz zbytnio nie wracano do tego tematu. Atmosferę postanowił jednak podgrzać sam Australijczyk. Pod ich wspólnym zdjęciem zamieszonym przez fana w mediach społecznościowych napisał: "Drugi serwis".

Mimo że wpis szybko zniknął z portalu X, to fani tenisa i tak wyrazili swoje obrzydzenie zachowaniem Kyrgiosa. "Obrzydliwe, że Kyrgios nadal pokazuje swoją prawdziwą naturę" - napisał jeden z kibiców. "Wykorzystywanie Anny, jakby była przedmiotem, tylko po to, by nawiązać interakcję na Twitterze, jest równie obrzydliwe" - dodał. 

Australijczyk został oskarżony o seksizm i mizoginie. O ironio cała afera rozpętała się na kilka godzin finałem singla kobiet na US Open, który Nick Kyrgios komentował w ESPN. Telewizja została wręcz bombardowana, że dopuściła tenisistę na antenę. "Nick Kyrgios komentujący finał US Open kobiet kilka godzin po tym, jak wygłosił seksistowski komentarz na temat czołowej zawodniczki, jest po prostu szalone" - stwierdził jeden z kibiców. 

"Szczerze mówiąc, byłem trochę zaskoczony, że ESPN nie zdjęło Nicka Kyrgiosa z anteny w połowie finału #USOpen, biorąc pod uwagę jego ostatni lekceważący wpis na Twitterze na temat pewnej zawodniczki WTA. Biorąc pod uwagę jego przeszłość, w której poniżał kobiety, tenis kobiecy i zawodniczki WTA, jego zatrudnienie było wątpliwe" - wypalił znany tenisowy dziennikarz Ben Rothenberg.

Nick Kyrgios całą sytuację szybko próbował obrócić w żart. "Nie uważasz, że to zabawne, jak szybko ludzie reagują na kilka słów lub emotikonów…" - napisał Australijczyk, a później zamieścił wpis ze zdjęcie, na których... otaczają go kobiety, a także swoją obecną partnerkę.

Urażenie Anny Kalińskiej dotarło już także do jej ojczyzny. Głos w tej sprawie zabrała była rosyjska tenisistka Swietłana Kuzniecowa. "Myślę, że nie trzeba wyjaśniać, że jest to niezwykle brutalny atak. Facet najwyraźniej nie może wybaczyć swojej byłej dziewczynie tego, że związała się ze znacznie bardziej utytułowanym tenisistą od niego, a teraz nęka ją i samego Jannika komentarzami. Uważam, że w Tourze powinien pojawić się żartowniś, który przedkłada zabawę i humor ponad zasady. Ale to zdecydowanie za dużo. Jakim trzeba być dupkiem, żeby coś takiego napisać? Obrażanie i poniżanie kobiety jest poniżej dna" - napisała na swoim kanale na Telegramie.

Anna Kalińska z pewnością znajdzie się w boksie Jannika Sinnera podczas finału US Open, który odbędzie się w niedzielę o godz. 20:00 polskiego czasu. Rywalem Włocha będzie Amerykanin Taylor Fritz.

Więcej o: