Dla Aryny Sabalenki (2. WTA) był to szósty finał w tym roku, ale aż trzy z nich przegrała - w Brisbane (z Eleną Rybakiną), Madrycie oraz Rzymie (oba z Igą Świątek) - ale za to triumfowała w Australian Open i Cincinnati. Z kolei jej rywalka Jessica Pegula (6. WTA) zwyciężyła w Berlinie oraz w Toronto, ale przegrała w Cincinnati.
Ostatecznie w sobotnim finale US Open górą była Białorusinka, która pokonała Amerykankę 7:5, 7:5. - Pierwszy set trwał dokładnie godzinę. Wiceliderka rankingu okazała się mocniejsza i poszła za ciosem w drugiej partii. Prowadziła w niej już 3:0, ale Amerykanka wygrała pięć gemów z rzędu. Jednak w kluczowym momencie ponownie Sabalenka udowodniła, że wyciągnęła wnioski z finału sprzed roku, gdy przegrała z Coco Gauff" - pisał po finale Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
Po zakończonym meczu Aryna Sabalenka udała się do szatni, gdzie została oblana litrami szampana przez swój zespół. Chwilę później Białorusinka "zrewanżowała się". Otworzyła szampana, a następnie oblała nim swój sztab oraz partnera. Zwieńczeniem świętowania było wspólne napicie się trunku. Materiał wideo został udostępniony na oficjalnym profilu turnieju US Open.
Pod postem pojawiły się komentarze internautów. "Co za impreza", "Niewiarygodne", "Wielkie zwycięstwo", "Wow, co za chwila" - czytamy.
Dzięki zwycięstwu w turnieju US Open stopniała przewaga Igi Świątek nad Sabalenką do 2169 punktów. Obecnie Polka ma 10885 punktów, a Białorusinka 8716.