Nieprawdopodobne, co na US Open robi Sabalenka. "Trochę niekomfortowe"

Aryna Sabalenka znakomicie prezentuje się w US Open 2024, gdzie jest już w półfinale. Białorusinka może liczyć na nowojorskich kortach na swój potężny serwis czy mocne uderzenia forehandem. Okazuje się, że pod pewnym względem jest najlepsza w całym turnieju, licząc panie i panów! Jedno z jej uderzeń jest mocniejsze od zagrań Carlosa Alcaraza czy Novaka Djokovocia.

Aryna Sabalenka (2. WTA) fantastycznie spisuje się w US Open. Licząc wygrany turniej WTA 1000 w Cincinnati, to Białorusinka notuje serię dziesięciu wygranych meczów z rzędu. W ćwierćfinale zmagań na nowojorskich kortach nie dała żadnych szans mistrzyni olimpijskiej z Paryża Qinwen Zheng (7. WTA), którą pokonała 6:1, 6:2.

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"

Aryna Sabalenka uderza mocniej od najlepszych tenisistów świata

Sabalenka wydaje się rozkręcać z każdym kolejnym meczem i wyrasta na główną faworytką do końcowego triumfu w Nowym Jorku. Dodatkowo wiceliderka rankingu WTA ma jedną, potężną broń, której mogą pozazdrościć nie tylko koleżanki po fachu, ale także koledzy. Okazuje się, że podczas tegorocznego US Open nikt nie uderza tak mocno forehandem jak Sabalenka!

"The Telegraph" wyliczył, że średnia prędkość tego uderzenia u Białorusinki wynosi 129 km/h. To więcej niż Carlosa Alcaraza (3. ATP) (127 km/h), Jannika Sinnera (1. ATP) (126 km/h) i Novaka Djokovicia (2. ATP) (122 km/h)!

- Widziałam statystyki swojego forehandu i nie mogę uwierzyć, że jest tak szybki. Bycie na szczycie tego zestawienia i uderzenie mocniej od facetów jest trochę niekomfortowe. To interesująca statystyka - powiedziała Sabalenka cytowana przez brytyjski dziennik.

Aryna Sabalenka ma przed sobą już czwarty półfinał US Open z rzędu. W finale grała tylko raz - przed rokiem przegrała z Coco Gauff (3. WTA) 6:2, 3:6, 2:6. W drodze do kolejnego finału jej rywalką będzie Emma Navarro (12. WTA). Obie panie grały ze sobą dotychczas dwukrotnie i każda z nich wygrała po jednym meczu.

Półfinałowe mecze US Open pań zostaną rozegrane w nocy z czwartku (5 września) na piątek (6 września). W drugim półfinale pogromczyni Igi Świątek Jessica Pegula (6. WTA) zagra z Karoliną Muchovą (52. WTA). Finał został zaplanowany na sobotę 7 września. Dzień później rozegrany zostanie finał panów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.