To dlatego nie lubią Igi Świątek. "Jedna z największych jej zbrodni"

"Gdy tworzone są listy najpopularniejszych tenisistek, to Świątek rzadko jest na nich wymieniana" - zauważa jeden z zagranicznych portali zajmujących się tenisem. Okazuje się, że taka dominacja Polki w tourze może sprawiać, że nie jest ulubioną zawodniczką dla wielu z fanów tej dyscypliny. "Iga jest po prostu zbyt dobra, a sposób, w jaki wygrywa mecze tenisowe, w tak brutalny i szybki sposób, nie zapewnia emocji, których pragną fani" - czytamy.

Iga Świątek (1. WTA) wciąż jest w grze, jeśli chodzi o wygranie wielkoszlemowego US Open. Polka jest już w ćwierćfinale po tym, jak pokonała 6:4, 6:1 Rosjankę Liudmiłę Samsonową (16. WTA). Świątek może zatem powtórzyć wyczyn sprzed dwóch lat, gdy triumfowała w turnieju wielkoszlemowym rozgrywanym w Nowym Jorku. - Nasza Iga jak lwica walczy o każdy punkt, nawet jeżeli coś nie układa po jej myśli, nawet jeżeli trafia piłkę ramą. Ona daje z siebie wszystko, aby zwyciężyć. Pod tym względem jej psychika jest żelazna. Jest wzorem dla wszystkich innych tenisistek - uważa legendarny Wojciech Fibak.

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"

W ostatnich dniach coraz częściej pojawiają się artykuły, wywiady i wpisy, że Świątek nie jest za bardzo lubiana w środowisku tenisistek. Choćby po meczu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu Amerykanka Danielle Collins (11. WTA) stwierdziła, że Polka jest nieszczera. - Na pewno zaczynasz ludzi wkurzać, jak tyle tygodni jesteś numerem jeden i w zasadzie dominujesz na przestrzeni całego roku. Bo Iga dominuje. To już jest jakaś nagonka. Na przykład o to, że Iga po przegranym secie chodzi do toalety. I interpretacja, że to jej gierki, by wybić rywalkę z rytmu - mówił Dawid Celt w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Patrząc na punktacje, wygrane turnieje, to Iga ma ogromną przewagę. Buduje ją w pierwszej połowie roku, bo to jest taka część sezonu, gdy więcej czynników jej pasuje. Potem cała reszta musi gonić. I dogonić nie może - dodał Celt.

Świątek jak Djoković? "Skuteczność i błyskotliwość nie przyciąga uwagi"

Na ten "problem" uwagę zwraca także portal tennis365.com, który twierdzi, że pod tym względem Świątek jest bardzo podobna do Novaka Djokovicia (2. ATP). Większą sympatią u kibiców cieszą się m.in. Aryna Sabalenka (2. WTA), Coco Gauff (3. WTA), Paula Badosa (29. WTA), Ons Jabeur (17. WTA) czy Emma Raducanu (72. WTA). "Gdy tworzone są listy najpopularniejszych tenisistek, to Świątek rzadko jest na nich wymieniana. Być może skuteczność i błyskotliwość Świątek nie przyciąga uwagi niektórych fanów, a jej zdolność do wygrywania setów 6:0 jest cechą, którą niektórzy uważają za mniej niż atrakcyjną" - czytamy.

"Jedną z największych 'zbrodni' dla Igi może być to, że jest po prostu zbyt dobra, a sposób, w jaki wygrywa mecze tenisowe, w tak brutalny i szybki sposób, nie zapewnia emocji, których pragną fani. Ale Świątek jest wszystkim, czego oczekujemy od naszych sportowych sław" - dodaje tennis365.com. W przypadku Djokovicia niejednokrotnie mogliśmy zaobserwować, że kilkadziesiąt tysięcy kibiców w trakcie meczów było przeciwko niemu, a Serb ich prowokował. "Być może fani tenisa dowiedzą się więcej o tej fascynującej zawodniczce, a miłość, na którą zasługuje, zacznie pojawiać się na jej drodze" - czytamy w artykule.

Świątek potrafiła też mówić otwarcie o negatywnych wpisach, które padały pod jej adresem w mediach społecznościowych. - Ilość nienawiści i krytyki, jaką ja i mój zespół otrzymujemy nawet po przegranym secie, jest po prostu śmieszna. To dla mnie smutne, że ludzie, z którymi pracuję i ja sama, jesteśmy tak oceniani. Chciałabym zachęcić ludzi do większej rozwagi i skupienia się na pozytywnych stronach tego, co robimy. Czuję, że nie możemy czuć się bezpiecznie w internecie - opowiadała Polka w jednym z wywiadów.

Świątek zagra o półfinał US Open z Amerykanką Jessicą Pegulą (6. WTA). - Peguli nie lekceważę, bo zagra przed własną publicznością, a w głowie na pewno ma bolesną porażkę w ostatnim meczu z Igą, tym w Cancun. Będzie chciała się zemścić. Kiedy Iga jest w formie, to ich mecze wyglądają tak jak ten ostatni w finale WTA Finals 2023 w Cancun, gdzie Świątek oddała Peguli tylko jednego gema - mówiła nam Justyna Kostyra, dziennikarka Eurosportu.

Mecz Świątek - Pegula rozpocznie się w nocy ze środy na czwartek nie przed godz. 1:00 czasu polskiego. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.