Klątwa trzeciej rundy ciąży nad Hubertem Hurkaczem (7. ATP). Do tej pory ani razu w karierze Polak nie zdołał znaleźć się na tym etapie wielkoszlemowego. W czterech ostatnich edycjach Hurkacz odpadał już w drugiej rundzie. To nie zmieniło się także w tym roku, gdzie Hurkacz przegrał 6:7, 1:6, 5:7 z Jordanem Thompsonem z Australii (37. ATP). "Polak fantastycznie zaczął ten pojedynek, ale potem niespodziewanie obniżył loty. Tym samym jeszcze nigdy nie awansował w Nowym Jorku do trzeciej rundy, a jego statystyki wielkoszlemowe nadal nie przekonują" - pisał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
"To jest katastrofa dla zawodnika, który zwykle jest rozstawiony w pierwszej dziesiątce. Potem czytam głosy środowiska tenisowego, że Hurkacz jest niedoceniony w Polsce. A jak ma być, gdy wystawia sobie takie świadectwo w najważniejszych turniejach?" - pyta Filip Modrzejewski ze Sport.pl na portalu X. - Na ten moment Hurkacz nie zasługuje specjalnie na ATP Finals. To nie był tenis na wygrywanie wielkich imprez. Do ATP Finals potrzebne by było kilka bardzo dobrych turniejów, wręcz znakomitych - mówił Marek Furjan w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Hurkacz nie jest jednak jedynym wysoko notowanym tenisistą, który tak szybko odpadł z rywalizacji w US Open. W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego Carlos Alcaraz (3. ATP) przegrał 1:6, 5:7, 4:6) z Holendrem Botic van de Zandschulpem (74. ATP). Takich przypadków jest jednak dużo więcej.
Szerzej o tym pisze portugalski dziennikarz Jose Morgado na portalu X. Okazuje się, że łącznie aż 14 z 30 najwyżej notowanych tenisistów w rankingu ATP nie dotarło do trzeciej rundy US Open i przedwcześnie zakończyło walkę o najwyższe cele w tym turnieju. "To jest sporo" - pisze Morgado we wspomnianym wpisie. Alcaraz oraz Hurkacz są jedynymi tenisistami z czołowej dziesiątki, którzy odpadli w drugiej rundzie US Open.
Spośród tenisistów z drugiej dziesiątki rankingu ATP w grze nie ma już Stefanosa Tsitsipasa (11. ATP, I runda), Holgera Rune (15. ATP, I runda), Sebastiana Kordy (16. ATP, II runda), Ugo Humberta (17. ATP, II runda) oraz Felixa Augera-Aliassime'a (19. ATP, I runda).
Z miejsc 21-30 w US Open nie ma już Sebastiana Baeza (21. ATP, II runda), Alejandro Tabilo (22. ATP, I runda), Karena Chaczanowa (23. ATP, I runda), Arthura Filsa (24. ATP, II runda), Nicolasa Jarry'ego (26. ATP, I runda), Aleksandra Bublika (27. ATP, I runda) i Francisco Cerundolo (29. ATP, II runda).
Warto też dodać, że spośród zawodników z czołowej dziesiątki rankingu ATP, wciąż w grze na US Open są Jannik Sinner, Novak Djoković, Alexander Zverev, Daniił Miedwiediew, Andriej Rublow, Casper Ruud, Grigor Dimitrow i Alex de Minaur. Tytułu z zeszłego roku broni Djoković, który wówczas pokonał w finale 6:3, 7:6 (5), 6:3 Miedwiediewa.