Iga Świątek zainauguruje US Open we wtorek, kiedy w I rundzie zmierzy się z Kamillą Rachimową. Będzie to dla niej okazja, by udowodnić, że po ostatniej porażce z Aryną Sabalenką nie ma już śladu. Nasza zawodniczka pragnie poprawić również wynik z ubiegłego roku, gdy w IV rundzie poległa z Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6. Nie udało jej się wówczas obronić tytułu zdobytego w 2022 roku.
Eksperci nie mają wątpliwości, że to właśnie Polka oraz Aryna Sabalenka są faworytkami do wygrania tego wydarzenia. Przed dwoma laty spotkały się w półfinale i lepsza okazała się Świątek. Tym razem ma być w jeszcze lepszej formie. - Wyraźnie rozczarowana brązowym medalem w Paryżu i prawdopodobnie zmotywowana półfinałową porażką z Sabalenką w Cincinnati będzie chciała się zemścić za ostatnie kilka miesięcy - stwierdził dziennikarz D'Arcy Maine.
Tuż przed rozpoczęciem US Open organizacja WTA postanowiła wyjątkowo w niedzielę opublikować nowy ranking WTA. Nie doszło w nim do większych zmian, a na szczycie pozostaje Iga Świątek. Ta ma na koncie 10695 pkt i aż 2679 pkt przewagi nad drugą Sabalenką. Trzecie miejsce zajmuje Coco Gauff (3952 pkt straty), a czwarte Jelena Rybakina (4764 pkt straty). Spadek o jedną lokatę zaliczyła za to Magda Linette (42.), natomiast z awansu o dwie pozycje może się cieszyć Magdalena Fręch (43.).
Tak wygląda aktualny ranking WTA (stan na 26.08.2024):
Nasza tenisistka rozpoczęła w poniedziałek 118. tydzień na szczycie. Tym samym samodzielnie zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji zawodniczek, które najdłużej w historii były na pozycji liderki. 23-latka właśnie wyprzedziła Justine Henin, a niebawem może również dogonić Ashleigh Barty (121. tygodni), którą 4 kwietnia 2022 roku zastąpiła na szczycie.
Klasyfikacja zawodniczek, które najdłużej w historii były na szczycie rankingu WTA:
Kolejne zestawienie zostanie opublikowane dopiero po zakończeniu US Open. Dokładnie w poniedziałek 9 września.