A jednak. Sensacyjna decyzja Rybakiny przed US Open

Szokujące wieści przekazała w nocy z czwartku na piątek (czasu polskiego) Jelena Rybakina. Jedna z największych rywalek Igi Świątek poinformowała, że po pięciu latach współpracy rozstaje się z trenerem Stefano Vukovem. Pracując razem z Chorwatem, Kazaszka wygrała Wimbledon w 2022 roku i awansowała najwyżej na trzecie miejsce w rankingu WTA. Czas decyzji może zaskakiwać, biorąc pod uwagę zaczynający się już za trzy dni US Open.

Dla Jeleny Rybakiny ostatni okres nie był zbyt udany. Po Wimbledonie, w którym dotarła do półfinału, sensacyjnie wyeliminowana przez późniejszą zwyciężczynię Barborę Krejcikovą, Kazaszka nie grała przez ponad miesiąc. Wycofała się w ostatniej chwili z igrzysk olimpijskich, a oficjalnym powodem było ostre zapalenie oskrzeli, które uniemożliwiało jej grę. 

Zobacz wideo Zagrożenia dla Julii Szeremety. Promotor boksu ostrzega

Rybakina urosła do poziomu światowej czołówki

Gdy z kolei wreszcie powróciła do rywalizacji na najwyższym poziomie, to nie był to zbytnio udany powrót. Podczas turnieju w Cincinnati Rybakina przegrała już w drugiej rundzie z Kanadyjką Leylah Fernandez 6:3, 6:7(3), 4:6 i pożegnała się z rywalizacją. Tyle dla niej dobrego, że nie straciła wielu punktów w rankingu WTA, bo rok temu w stanie Ohio odpadła w 1/8 finału, poddając po jednym secie starcie z Jasmine Paolini.

Jak się jednak okazuje, tuż przed US Open Rybakina podjęła niezwykle ważną decyzję. Poprzez media społecznościowe poinformowała o rozstaniu z dotychczasowym trenerem Stefano Vukovem. Chorwat pełnią tę funkcję od 2019 roku i odegrał ogromną rolę w awansie Kazaszki do miana tenisistki ze światowego topu. Gdy zaczynali współpracę, ex-Rosjanka (zmieniła narodowość w 2018 roku) nie miała na koncie ani jednego finału turnieju rangi WTA. 

Koniec współpracy ze swym przeciwieństwem

Od tamtej pory Rybakina ośmiokrotnie wygrywała zawody WTA, w tym te najbardziej prestiżowe, czyli wielkoszlemowy Wimbledon. Triumfowała w nim w 2022 roku, pokonując w finale Ons Jabeur. Grała też w finale Australian Open 2023, ale wtedy zatrzymała ją Aryna Sabalenka. Niemniej to właśnie w 2023 roku awansowała na najwyższe w karierze trzecie miejsce w światowym rankingu.

W tym roku nie radziła sobie źle. Wygrywała turnieje w Brisbane, Abu Zabi oraz Stuttgartcie, doszła do ćwierćfinału Roland Garros oraz półfinału Wimbledonu (choć to drugie było rozczarowaniem). Niemniej i tak postanowiła pożegnać trenera. Powodów nie zdradziła, ograniczając się jedynie do podziękowań względem byłego już szkoleniowca. Vukov bywał w przeszłości krytykowany za przesadzone i wybuchowe reakcje, także względem zawodniczki, jak choćby podczas Australian Open 2023. Niemniej Rybakina wielokrotnie go broniła. Teraz ich współpraca jest już przeszłością. 

Więcej o: