Co wydarzyło się od momentu, w którym Iga Świątek prowadziła 5:2 w drugim secie, aż do końca tejże partii przegranej przez Polkę 6:7(8)? Nie wiemy i zapewne ona sama też nie do końca. Raszyniance rzadko zdarzają się aż takie przestoje w grze, a Warwarze Graczowej jeszcze rzadziej takie powroty do meczu ze światową czołówką.
Najważniejsze jednak, że brązowa medalistka olimpijska z Paryża szybko zapomniała o gorszych chwilach i w trzecim secie wróciła do dobrej gry, wygrywając 6:2. Nasza reprezentantka zagra w 1/8 finału z rozstawioną z "15" Ukrainką Martą Kostiuk i będzie musiała uważać na nagłe spadki poziomu gry, bo rywalka będzie jeszcze mocniejsza. Niemniej przeciwko Francuzce Świątek wyśrubowała kilka fenomenalnych statystyk.
Najbardziej imponująca dotyczy słynnych już "bajgli", czyli setów wygrywanych przez Polkę 6:0. Jak wyliczyło zajmujące się tenisowymi statystykami konto OptaAce, Świątek już po raz 27. triumfowała w partii 6:0, a ogólnie aż 11,2% setów, które kiedykolwiek rozegrała w turniejach rangi WTA 1000, kończyło się takim wynikiem na jej korzyść. To zdecydowanie najwyższy procent spośród wszystkich zawodniczek w historii, odkąd format ten wprowadzono w 2009 roku. Druga w zestawieniu Serena Williams ma "tylko" 6%.
Jest jednak pewna statystyka, w której Świątek nadal goni legendarną Amerykankę i wcale nie jest bez szans, by ją dogonić. Chodzi o liczbę wygranych meczów w turniejach rangi WTA 1000 w jednym sezonie. Triumf z Graczową był 28 takim w wykonaniu Polki w 2024 roku. Rekord należący do Williams to 36 i biorąc pod uwagę, że zostało jeszcze trochę "tysięczników" w tym sezonie, Polka zdecydowanie ma szansę jej dorównać, a nawet przebić.