Iga Świątek w olimpijskim ćwierćfinale rywalizowała z Danielle Collins. Amerykanka pod koniec drugiego seta skreczowała z powodu urazu, a po meczu jeszcze podeszła z pretensjami do naszej tenisistki. - Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera. Iga udaje, jest fałszywa - mówiła później dziennikarzom.
Choć od meczu ćwierćfinałowego minęły już dwa tygodnie, to Collins wciąż odczuwa skutki urazu, którego nabawiła się w starciu z Polką. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Amerykanka poinformowała, jak obecnie wygląda jej sytuacja. Jak się okazuje, problemy zdrowotne nadal ją prześladują.
"Mała aktualizacja dla wszystkich, którzy kontaktowali się ze mną i sprawdzali, co się ze mną dzieje od czasu mojej kontuzji na igrzyskach olimpijskich. Po udarze słonecznym w Paryżu nadwyrężyłam mięsień prosty brzucha. Prawie cztery lata temu doznałam podobnej kontuzji w tej okolicy, która uniemożliwiła mi startowanie przez ponad cztery miesiące. Oczywiście nie chcę tego powtórzyć" - napisała 30-latka.
Collins przekazała też, co z dalszymi startami. "Ponieważ zbliżam się do końca mojej kariery, ważne jest, aby spróbować odpocząć i dojść do siebie, aby to mogło się zagoić tak szybko, jak to możliwe. Byłam naprawdę zawiedziona, że musiałam wycofać się z zawodów w Toronto i Cincinnati. Mam nadzieję, że wrócę do rywalizacji w Monterey. Liczę, że będę mogła kontynuować sezon po US Open i nadal próbować realizować cele, które sobie wyznaczyłam na ten rok" - czytamy.
Na koniec zawodniczka podziękowała także za wsparcie. "Dziękuję wszystkim, którzy kontaktowali się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni, oraz za miłość i wsparcie" - zakończyła.
Turniej w Monterey zaplanowano od 19 do 24 sierpnia. Z kolei US Open wystartuje 26 sierpnia. Relacje na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Zapraszamy do śledzenia.