Oczy wielu kibiców zwrócone są na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Tam też kilka dni temu rywalizowali tenisiści. Złoto w rywalizacji pań zgarnęła Chinka Qinwen Zheng, a w rywalizacji panów Novak Djoković. Z Polaków najlepiej spisała się Iga Świątek, która wywalczyła brąz. Słabo poszło za to Magdalenie Fręch i Magdzie Linette. Pierwsza z nich odpadła już w I rundzie, ulegając Wiktorii Tomowej. Z kolei Linette doszła do II rundy, gdzie przegrała z Jasmine Paolinii.
W tym tygodniu obie rodaczki grały w WTA 1000 w Toronto. To jeden z kilku sprawdzianów przed US Open. I Polki rozpoczęły go znakomicie, bo od zwycięstw w I rundzie. Na kolejnym etapie rywalizacji miały jednak zdecydowanie więcej problemów.
Jako pierwsza w czwartek na kort wyszła Fręch. I początek miała obiecujący. Dwukrotnie przełamała wyżej notowaną Dianę Sznajder, dzięki czemu wygrała seta 6:2. W drugiej partii jej gra jednak się posypała. Miała problem, by nadążyć za tempem przeciwniczki. Dodatkowo popełniała sporo błędów. I choć udało jej się triumfować przy serwisie rywalki w pierwszym gemie, to w kolejnych inicjatywę przejęła Sznajder. Przełamała Polkę dwukrotnie i doprowadziła do wyrównania w setach (6:3).
O wszystkim zadecydował trzeci set. W nim doszło do dwóch przełamań - po jednym dla każdej z zawodniczek. Tym samym konieczne było rozegranie tie-breaka. Tam minimalnie silniejsza była Rosjanka (7-5). Tak więc Fręch pożegnała się z turniejem.
Jej los niestety podzieliła Linette. Po przeciwnej stronie siatki stanęła Emma Navarro. Nie ulegało wątpliwości, że to Amerykanka będzie faworytką do zwycięstwa, na co wskazywał m.in. ranking WTA. Polka jest 43., a rywalka 15.
I tę różnicę było widać od początku. Linette nie utrzymała serwisu już w pierwszym gemie. Do podobnej sytuacji doszło w gemie numer pięć. Sama nie potrafiła też zagrozić rywalce i odebrać jej podania, przez co przegrała pierwszy set 2:6. W drugiej partii poradziła sobie nieco lepiej, ale wciąż to było za mało na świetnie dysponowaną Amerykankę. Przełamała ją dwukrotnie, ale raz więcej zrobiła to Navarro. I w drugim secie Linette przegrała 4:6 i w całym meczu 0:2.
To jednak nie koniec rywalizacji dla 32-latki w Toronto. W piątek wystąpi w deblu z Peyton Stearns. Ich rywalkami będą Gabriela Dabrowski i Erin Routliffe.