Kolejny wielki sukces Polki! Demolka w tie-breaku

Po czerwcowym triumfie w Challengerze, który odbywał się w Walencji, Katarzyna Piter i Fanny Stollar mogą znów świętować. Polsko-węgierska para tenisistek w sobotę wygrała turniej WTA 250 w Budapeszcie. W finale okazała się lepsza od Anny Daniliny i Iriny Chromaczowej. Dla Piter i Stollar to już drugi tytuł z rzędu w stolicy Węgier.

Katarzyna Piter przed dwoma laty zrezygnowała z rywalizacji singlowej i skoncentrowała się na grze w deblu. Choć w tym sezonie potrafiła wygrywać turnieje Challengera w San Luis Potosi, Lleidzie i Walencji, to zdarzały się też słabsze występy. W Wimbledonie odpadła już w pierwszej rundzie. Tym razem jednak 33-letnia poznanianka znów może triumfować. Wszystko za sprawą rywalizacji, która toczyła się w Budapeszcie.

Zobacz wideo Iga Świątek: Tata na siłę zabierał nas na treningi [Fragment rozmowy z 2018 roku]

Katarzyna Piter znów triumfuje. Polka wygrała w Budapeszcie

Już w półfinałowym starciu z Ellen Perez i Timeą Babos polsko-węgierska para zaprezentowała się bardzo dobrze. Awans do finału bez straty seta mógł robić wrażenie. Zwycięstwo osiągnęła w 79 minut. W meczu o tytuł skala trudności rosła. 

Po drugiej stronie siatki zameldowały się Anna Danilina i Irina Chromaczowa, które przez turniej szły jak burza. W trzech spotkaniach wygrywały 2:0 i spotkanie nie jawiło się dla Piter i Stollar jako bezbolesna przeprawa.

Jednak mimo tego w pierwszym secie Polka i Węgierka potrafiły wypracować sobie przewagę. Już w drugim gemie przełamały rywalki i prowadziły nawet 3:1. Wówczas jednak przegrały swój serwis i wydawało się, że rywalizacja może stać się bardziej wyrównana. Na szczęście Piter i jej partnerka utrzymały nerwy na wodzy i po raz kolejny zdołały przełamać rywalki. To było kluczowe dla losów seta, którego ostatecznie wygrały 6:3.

Druga partia była znacznie bardziej wyrównana. Duety solidarnie wygrywały gemy przy swoich podaniach, aż w ósmym gemie Danilina i Chromaczowa zdołały przełamać Piter i Stollar. Role się odwróciły. Tym razem to rywalki Polki i Węgierki wygrały seta 6:3.

O wygranej miała więc zadecydować dodatkowa partia. W tie-breaku nie było już żadnych wątpliwości. Piter i jej partnerka aż czterokrotnie zdobywały breakpointy, przy zaledwie jednym przełamaniu przeciwniczek. Wygrały pewnie 10:3 i mogły świętować kolejny sukces.

Katarzyna Piter/Fanny Stollar - Anna Danilinia/Irina Chromaczowa 2:1 (6:3, 3:6, 10:3)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.