Stefanos Tsitsipas (11. ATP) i Paula Badosa (93. WTA) to jedna z najbardziej znanych tenisowych par. Co prawda jakiś czas temu się rozstali, ale później wrócili do siebie. Oboje już jakiś czas temu odpadli z Wimbledonu (Grek w drugiej rundzie, Hiszpanka w czwartej) i mają czas na krótkie wakacje.
Para wybrała się do Monako, a wyjazd relacjonuje w mediach społecznościowych. A Tsitsipas mocno zaskoczył słowami o ukochanej. - Paula jak zawsze jest głodna, więc zacząłem ją nazywać hipopotamem - powiedział na nagraniu wykonanym w trakcie spaceru. - Chcę, żebyś stała się szczuplejsza. To miły sposób, żeby to wyrazić - dodał.
Później tenisista opublikował nagrania z restauracji. - Zamówię wszystko z karty. Jestem spocona i zmęczona, umieram z głodu - powiedziała Badosa. - Możesz zjeść tyle, ile chcesz. Mówię ci to, bo potem będzie mnóstwo chodzenia - odparł Tsitsipas. - Dziewczyny, czy to jest w porządku? Proszę, pomóżcie mi - odpowiedziała tenisistka.
Grek szedł w zaparte i wywołał temat, odwołując się do imienia swojej partnerki. - Twoje imię oznacza mała i pokorna, ale ty tego nie reprezentujesz. Po pierwsze, nie jesteś mała. Jesteś całkiem duża. Gdzie jest twoja pokora? Jeszcze jej nie znalazłem - powiedział. Później widać, jak podąża za Badosą, która ma wyciągnięty w jego kierunku środkowy palec. - Nie jest to zbyt miłe, ale co zrobić. Kobiety nie lubią chodzić, chcą być wszędzie noszone - stwierdził.
Nie wszystkim spodobały się niewybredne komentarze i żarty Tsitsipasa na temat wyglądu Badosy. "Serię Instastories Stefanosa Tsitsipasa, w których drwi i obraża swoją dziewczynę, ogląda się wyjątkowo nieprzyjemnie", "twój chłopak nie powinien nazywać cię hipopotamem i wmawiać, że masz prawo do jedzenia, bo później możesz je spalić. Co za dupek", "trudno się to oglądało, on nie jest zabawny" - komentowali internauci.
Jednocześnie wielu z nich nie podzielało tej krytyki. "Dajcie spokój i przestańcie brać wszystko na poważnie", "nie ma w tym nic złego, to tylko zabawa", "to przekomarzanie się. Wyglądają, jakby udanie spędzali czas" - pisali.