Iga Świątek (1. WTA) ma za sobą nieudany Wimbledon. Polka odpadła już w trzeciej rundzie po porażce z Julią Putincewą (35. WTA). - Przegrać można z każdym, ale nie powinno być tak, że Iga Świątek - tak mocna jedynka rankingu WTA - przegrywa tak szybko dwa sety. Nie wiem, co się stało. Putincewa grała jak natchniona, bezbłędnie. Ale u Igi zabrakło mi reakcji - oceniał Dawid Olejniczak w rozmowie na kanale YouTube Meczyki.pl.
Na szczęście dla Polki z Wimbledonem szybko pożegnała się również Coco Gauff (2. WTA). Amerykanka odpadła w czwartej rundzie z Emmą Navarro (17. WTA). Ponadto inna jej główna rywalka Aryna Sabalenka (3. WTA) nie wzięła nawet udziału w turnieju z powodu kontuzji. Profil "Z kortu - informacje tenisowe" wyliczył, że obie nie mają szans na wyprzedzenie Świątek w rankingu WTA nawet po US Open!
Niewielkie szanse na to miała jedynie Jelena Rybakina (4. WTA). Kazaszka musiała jednak dojść do finału Wimbledonu. Jak wiemy, nie udało jej się to. Rybakina w półfinale przegrała z Barborą Krejcikovą (32. WTA). Tym samym Świątek może być pewna, że utrzyma fotel liderki jeszcze przez długi czas. To fantastyczne wiadomości dla Polki, a fatalne dla rywalek, które od dawna bezskutecznie ją ścigają. "Po zakończeniu US Open, Iga Świątek rozpocznie 120. tydzień na szczycie rankingu WTA. A z pewnością będą też kolejne" - czytamy na X.
Obecnie Iga Świątek ma 11285 punktów, aż o 3112 więcej niż druga Coco Gauff. Trzecia Aryna Sabalenka uzbierała do tej pory 7061 punktów, a czwarta Rybakina 6376.
Top 5 rankingu WTA (stan na 12.07. 2024)
W finale Wimbledonu zmierzą się Barbora Krejcikova i Jasmine Paolini. Z kolei US Open rozpocznie się już 26 sierpnia i potrwa do 8 września.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!