Kompromitacja Rublowa na Wimbledonie. Nagle oszalał. Prawdziwa furia

Już w drugim dniu na kortach Wimbledonu doszło do ogromnej sensacji! Rozstawiony z szóstką Andriej Rublow w czterech setach przegrał z notowanym na 122. miejscu na świecie Francisco Comesaną, dla którego był to drugi zawodowy mecz na trawie! Rosjanin po przełamaniu w trzecim secie wpadł w furię, rozbijając rakietę o kolano. "Ciągle powtarzam, jak niepokojąca jest postawa Andrieja Rublowa" - piszą dziennikarze na kolejny wybryk tenisisty.

W marcu Andriej Rublow dopuścił się skandalicznego zachowania wobec sędziego liniowego podczas turnieju ATP 500 w Dubaju. Rosjanin nakrzyczał na arbitra, nazywając go "je***ym kretynem", za co został zdyskwalifikowany. Po tych wydarzeniach wpadł w ogromny dołek psychiczny. Przegrał cztery mecze z rzędu, ale zdołał się odbudować, triumfując w imprezie ATP Masters 1000 w Madrycie.

Zobacz wideo Szaleństwo na ulicach Tbilisi! Gruzja pokonała Portugalię!

Kompromitująca porażka czołowego Rosjanina na Wimbledonie. Znów wpadł w furię

Szósty zawodnik świata w tegorocznym Wimbledonie bronił punktów za ćwierćfinał, a w pierwszej rundzie trafił na notowanego na 122. miejscu na świecie Francisco Comesanę, dla którego był to dopiero drugi zawodowy mecz na trawie. Swój debiut zaliczył tydzień wcześniej, odpadając w kwalifikacjach w Eastbourne.

23-letni Argentyńczyk okazał się jednak rywalem łatwym tylko na papierze. Po blisko trzech godzinach gry wygrał 6:4, 5:7, 6:2, 7:6(5). Comesana posłał aż 21 asów przy raptem sześciu Rublowa. Rosjanin popełniał mnóstwo błędów, przez co zasłużenie przegrał. "Porażka Rublowa z Comesaną to jeden z najbardziej kompromitujących wyników zawodnika z top10. Argentyńczyk pierwszy mecz na trawie rozegrał 1,5 tygodnia temu. I go przegrał" - napisał na Twitterze dziennikarz tenisowy Hubert Błaszczyk.

Niestety w trakcie meczu nie obyło się bez napadów furii Andrieja Rublowa, który znany jest z wylewów ogromnej frustracji. Po drugim przełamaniu w trzecim secie Rosjanin kilkukrotnie uderzył się rakietą w kolano, wrzeszcząc w kierunku swojego sztabu. "Ciągle powtarzam, jak niepokojąca jest postawa Andrieja Rublowa" - napisała na Twitterze dziennikarka Marcela Linhares.

Rozbijanie rakiety o kolano to "znak rozpoznawczy" czołowego tenisisty świata. - Dlaczego kolana? Powody są dwa. Po pierwsze ze względu na rakiety. Jestem bardzo wybredny, ciężko mi znaleźć rakiety, które mi się podobają. Nawet jeśli są takie same, tylko dwie lub trzy z piętnastu rakiet, które wybrałem, będą do mnie pasować idealnie. Dlatego ciężko nimi rzucać, bo jeśli je złamię, będę musiał długo szukać równej rakiety. A to może zająć dużo czasu, więc wolę uderzać się w kolana, a nie rzucać nimi o kort - tłumaczył niegdyś w wywiadzie dla rosyjskiego portalu Championat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.