Po wybuchu wojny w Ukrainie władze Wimbledonu zdecydowały, że na turnieju w 2022 roku nie zagrają zawodnicy i zawodniczki z Rosji i Białorusi. Tak faktycznie się stało, że już rok później wszyscy rywalizujący z tych krajów mogli pojawić się na kortach po uprzednim podpisaniu oświadczenia o neutralności. W tym roku w tej kwestii nic się nie zmieni.
Na Wimbledonie w 2024 roku znów zobaczymy na kortach tenisistów z Rosji i Białorusi i oczywiście wystąpią oni pod neutralnymi flagami. Taka praktyka stosowana jest na każdym turnieju rangi WTA i ATP oraz oczywiście w Wielkich Szlemach. Przed tegorocznymi zmaganiami znów głośno jest o flagach i to dosłownie.
Rosyjska agencja TAAS informuje, że w tym roku władze Wimbledonu zakazały kibicom wnoszenia na trybuny flag Rosji i Białorusi. "Nasze warunki na trybunach pozwalają na wnoszenie przez kibiców małych flag, ale rosyjskie i białoruskie są zabronione na Wimbledonie. Nie będzie można wnosić ich na teren odbywania turnieju" - czytamy w uzasadnieniu cytowanym przez TAAS.
Tak więc na trybunach z pewnością pojawią się kibice z reżimowych państw, ale nie będą mogli agitować, pokazując flagi swoich krajów. Oczywiście regulamin nie mówi nic o ewentualnych koszulkach w barwach Rosji i Białorusi czy dodatkach związanych z tymi krajami. Ci, którzy będą chcieli obejść zasady, z pewnością to zrobią.
Rosyjscy i białoruscy tenisiści i tenisistki przed turniejem znów podpiszą deklaracje o neutralności. W nich nie zmieniło się nic względem poprzedniego roku. Turniej rozpocznie się 1 lipca, a zakończy 14 lipca. Na razie trwają kwalifikacje do zmagań.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!