Iga Świątek po trzech z rzędu triumfach - w Madrycie, Rzymie i Rolandzie Garrosie zrobiła sobie nieco dłuższą przerwę. Wycofała się z turnieju WTA 500 w Berlinie i regeneruje się przed prestiżową rywalizacją w Wimbledonie. Impreza z pewnością nie należy do jej ulubionych. Największym jej osiągnięciem jest zeszłoroczny awans do ćwierćfinału. Czy tym razem uda jej przełamać złą passę i po raz pierwszy w karierze wygrać na londyńskiej trawie? W taki scenariusz nie wierzy była brytyjska zawodniczka Laura Robson.
Srebrna medalistka igrzysk w Londynie w grze mieszanej pytana była o swoje przewidywania. Jako przyszłą triumfatorkę Wimbledonu wskazała dość nieoczywiste nazwisko - Ons Jabeur. Moje serce mówi Ons, ale głowa mówi, że Aryna Sabalenka - przyznała w wywiadzie dla "The Telegraph".
Wybór Jabeur jest zaskakujący, bo Tunezyjka jeszcze ani razu nie wygrała w żadnym turnieju rangi Wielkiego Szlema. W ostatnich dwóch edycjach Wimbledonu dwa razy dochodziła jednak do finału. Uderzające było także pominięcie Igi Świątek, dlatego od razu o nią dopytano. - Nie sądzę, że Iga Świątek jest na to gotowa. Chociaż podoba mi się fakt, że poleciała do Liverpoolu, aby obejrzeć Taylor Swift i płakała, gdy dostała wiadomość od Taylor - rzuciła.
Robson przypomniała tym samym o wielkim marzeniu, jakie niedawno zrealizowała nasza tenisistka. Świątek udała się na koncert Taylor Swift, której jest wielką fanką. Artystka przekazała jej kopertę, w której znalazł się liścik z gratulacjami za wygraną we French Open. Świątek pochwaliła się tym w mediach społecznościowych. Na zdjęciu widać u niej łzy wzruszenia.
Brytyjka, która w Wimbledonie docierała co najwyżej do czwartej rundy, pytana była także o zwycięzcę męskiej edycji zmagań. - Stawiam na Jannika Sinnera. W zeszłym roku dotarł do półfinału, obecnie jest numerem jeden na świecie. Poza tym czuję, że zdobycie tytułu dla Carlosa Alcaraza drugi rok z rzędu będzie o wiele trudniejsze - wyjaśniła, skreślając obrońcę tytułu i triumfatora zakończonego niedawno Rolanda Garrosa. - Nie wiemy, czy Novak Djokovic będzie do tego czasu zdrowy. W tym roku jest nieprzewidywalną osobą. Dlatego skłaniam się ku Sinnerowi - dodała.