Ostrzeżenie przed Wimbledonem. Idze Świątek rośnie groźna rywalka

Na początku lipca ruszy wielkoszlemowy Wimbledon, a więc najważniejszy turniej rozgrywany na kortach trawiastych. Wcześniej tenisiści i tenisistki grają w turniejach niższej rangi, a jeden z nich odbył się w 's-Hertogenbosch. Tam górą okazała się Rosjanka Ludmiła Samsonowa, która wygrała 4:6, 6:3, 7:5 z Kanadyjką Biancą Andreescu. Samsonowa pokazała tym samym, że jest w dobrej formie i może być jedną z bardziej wymagających rywalek dla Igi Świątek podczas Wimbledonu.

9 czerwca br. zakończył się wielkoszlemowy Roland Garros. W turniejach singlowych triumfowała Iga Świątek (1. WTA) oraz Carlos Alcaraz (2. ATP). Zakończenie tego turnieju domknęło też etap sezonu na kortach ziemnych. Teraz trwa rywalizacja na kortach trawiastych. Ten etap rozgrywek zamknie Wimbledon, który odbędzie się w dniach 1-14 lipca. Tam tytułów z zeszłego roku będą bronić Carlos Alcaraz oraz Marketa Vondrousova (6. WTA).

Zobacz wideo Courteney Cox zagrała w tenisa z Igą Świątek

Świątek zdecydowała, że nie weźmie udziału w turnieju WTA w Berlinie (17-23 czerwca), a tuż przed Wimbledonem nie będzie startować w żadnym innym turnieju - a teoretycznie mogłaby wystartować w Bad Homburg lub Eastbourne. Wygląda na to, że jedną z groźniejszych rywalek Igi podczas kolejnego turnieju wielkoszlemowego może być Rosjanka.

Chodzi o Liudmiłę Samsonową (15. WTA), która w tym roku grała już w półfinale w Abu Dhabi, półfinale w Strasbourgu i trzeciej rundzie Roland Garros. Na początku tego ostatniego turnieju Samsonowa pokonała 6:1, 6:1 Magdę Linette (44. WTA). Teraz Rosjanka brała udział w turnieju WTA 250 w 's-Hertogenbosch, gdzie do momentu gry w półfinale nie przegrała ani jednego seta. W półfinale Samsonowa pokonała 6:3, 6:7, 6:1 Jekatierinę Aleksandrową (16. WTA), natomiast jej rywalką w finale była Kanadyjka Bianca Andreescu (228. WTA).

Rosjanka wygrywa turniej w Holandii. Zacięty finał przeciwko zawodniczce z trzeciej setki

Po pierwszym secie wydawało się, że finał w 's-Hertogenbosch skończy się sensacją. Samsonowa zdołała obronić break pointa w pierwszym gemie, ale przy kolejnym gemie serwisowym została przełamana. Rosjanka szybko odrobiła stratę przełamania, ale w piątym gemie nie zdołała utrzymać własnego serwisu. Andreescu wygrała seta 6:4.

Samsonowa weszła dużo lepiej w drugiego seta, przełamała Kanadyjkę i prowadziła 3:0. W piątym i szóstym gemie doszło do przełamań, natomiast Samsonowa wygrała seta 6:3, wykorzystując trzecią piłkę setową. Rosjanka wygrywała więcej punktów po pierwszym serwisie, ale miała aż cztery podwójne błędy serwisowe.

Trzeci set zaczął się od najbardziej zaciętego gema, w którym tenisistki rozegrały 13 punktów. Ostatecznie Andreescu utrzymała serwis i nie musiała bronić break pointów. Później Andreescu została przełamana i przegrywała 2:4, ale zdołała doprowadzić do wyniku 4:4. W dziewiątym gemie Andreescu obroniła trzy break pointy. Później jednak nie utrzymała serwisu, a Samsonowa wygrała seta 7:5 i triumfowała w całym turnieju.

Zwycięstwo w turnieju WTA 250 w 's-Hertogenbosch to piąty triumf Samsonowej w karierze w tourze WTA. W zeszłym roku Rosjanka grała w trzech finałach (Abu Dhabi, Quebec, Pekin), ale każdy z nich przegrała. Wcześniej wygrywała turnieje w Berlinie, Waszyngtonie, Cleveland i Tokio. Mimo wygrania turnieju Rosjanka nadal będzie notowana na 15. miejscu w rankingu WTA. Jej najlepszy wynik na Wimbledonie to czwarta runda z 2021 r.

Więcej o: