Sobotni finał był prawdziwym popisem Igi Świątek. Do zwycięstwa potrzebowała ona zaledwie 68 minut. "Iga Świątek niczym nie deprymuje rywalek tak bardzo jak wystawianiem ich cierpliwości w meczu na wielką próbę. Świetne poruszanie się po korcie daje polskiej tenisistce ogromną przewagę, na nie samo składa się wiele elementów, a pewną rolę odgrywa tu m.in. specjalny zegarek" - pisała po meczu finałowym Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Dla Świątek sobotni triumf jest już czwartym w karierze zwycięstwem na kortach Rolanda Garrosa. Eksperci nie ukrywali podziwu po meczu finałowym. Nachwalić Świątek nie mogła się także Agnieszka Radwańska.
- Myślę, że ona potwierdziła, że jest najlepsza na świecie. Nie jestem zaskoczona wynikiem dzisiejszego meczu. Ona dominuje w światowym tenisie i dzisiaj to potwierdziła. Jestem przekonana, że będzie dominować także w kolejnych latach - powiedziała w rozmowie z Eurosportem.
Iga Świątek dzięki wygranej w Roland Garros ma obecnie 11695 punktów. To o niespełna 4000 więcej niż nowa wiceliderka Coco Gauff. Polka ma już zapewnione prowadzenie w rankingu co najmniej do końca Wimbledonu. Natomiast w rankingu WTA Race to już punktów 7335, o niecałe 3000 więcej od Aryny Sabalenki.
Teraz przed Igą Świątek przygotowania do sezonu trawiastego, w którym najważniejszym turniejem będzie Wimbledon. Ten rozpocznie się już za trzy tygodnie. Z kolei za nieco ponad miesiąc w Paryżu rozpoczną się igrzyska olimpijskie, na których Polka również będzie jedną z faworytek. Relacje na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.