W styczniu 2016 roku 23-letni Bernard Tomic (247. ATP) był sklasyfikowany na 17. miejscu w światowym rankingu. Miał wtedy za sobą trzy wygrane turnieje oraz grę w ćwierćfinale Wimbledonu, oraz czwartej rundzie Australian Open. Z czasem jednak jego kariera pikowała w dół. Cztery lata później, w czasie pandemii COVID-19, zaczął zarabiać na życie, publikując ze swoją ówczesną dziewczyną Vanessą Sierrą w sieci płatne filmiki dla dorosłych.
Bernard Tomic nie skończył ostatecznie z tenisem. Widocznie kontrowersyjny biznes nie wypalił i regularnie grywa w turniejach ITF oraz Challengerach. W ubiegłym tygodniu grał w Challengerze w Little Rock, gdzie w pierwszym meczu pokonał Thai Sona Kwiatkowskiego (271. ATP) 3:6, 6:2, 6:3.
W drugim meczu Tomic zmierzył się z Yutą Shimizu (265. ATP). Pierwszego seta przegrał gładko w 20 minut aż 1:6. Dziennikarz Zachary Cohen relacjonował na portalu X, że Tomic w pierwszym secie nie ruszył do żadnej piłki i na korcie brakowało mu "dosłownie wszystkiego". "Odesłał lekarzy i przekazał im, że rano jego dziewczyna uzyskała pozytywny wynik w teście przeciwko COVID-19" - napisał Cohen.
Druga partia jednak w ogóle się nie zaczęła. Dlaczego? Otóż Bernard Tomic wdał się w kłótnię ze swoją partnerką, którą obecnie jest Keely Hannah. Talksport.com przekazało, że tenisista oskarżał Hannah o to, że otrzymała pozytywny wynik testu, a ona odpowiadała, że to było dwa tygodnie temu. Po kilkuminutowej wymianie zdań Tomic opuścił kort i poddał mecz.
Wygląda na to, że Bernardowi Tomiciowi faktycznie coś dolega, gdyż został odwołany jego wtorkowy mecz z Ethanem Quinnem (252. ATP) w Challengerze w Tyler.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!