Iga Świątek szturmem podbija kolejny "mączkowy" turniej w tym roku. Polka w ćwierćfinale WTA 1000 w Rzymie rozniosła bez większych kłopotów Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3. To już drugie zawody z rzędu, gdzie Polka okazała się katem tej zawodniczki, bowiem ograła ją także w półfinale w Madrycie, który zresztą potem wygrała. Teraz ma w planach triumf także w stolicy Włoch.
Jednak by mieć szansę to zrobić, w półfinale musi pokonać inną Amerykankę Coco Gauff. Trzecia rakieta świata w swoim ćwierćfinałowym boju odprawiła z kwitkiem Chinkę Zheng Qinwen. Pokazała klasę szczególnie w drugiej partii, gdzie aż trzykrotnie przełamała rywalkę i ostatecznie zwyciężyła 7:6(4), 6:1. Teraz spróbuje znaleźć sposób na swojego kata nr 1. Tak bowiem trzeba nazwać Polkę, która ma z nią bilans 9-1.
W tym roku na mączce dobrą formę prezentuje nie tylko Iga Świątek. Również Hubert Hurkacz spisuje się zaskakująco dobrze. To zaskoczenie spowodowane jest tym, że wrocławianin jak dotąd na "cegle" nie czuł się najlepiej. Najwolniejsza nawierzchnia z możliwych nigdy mu specjalnie nie sprzyjała. Tymczasem w tym roku wygrał ATP 250 w Estoril, był w 1/8 finału w Madrycie, a teraz po odprawieniu m.in. samego Rafaela Nadala jest już w 1/4 finału w Rzymie. Awansował tam dzięki zwycięstwu w piekielnym boju ze specjalizującym się w grze na mączce Argentyńczykiem Sebastianem Baezem. Polak odwrócił losy meczu i pokonał rywala 5:7, 7:6(4), 6:4.
Zarówno Hurkacz jak i Świątek swoje następne starcia rozegrają w czwartek 16 maja. Poznaliśmy już godziny ich meczów. Jako pierwszy na kort wyjdzie wrocławianin. Zmierzy się on z pogromcą Daniiła Miedwiediewa, Amerykaninem Tommym Paulem. Ten mecz rozpocznie się o 13:00. Gdy tylko Polak skończy grać, zaraz po nim na korcie pojawią się Świątek i Gauff. To starcie zaplanowano najwcześniej na 15:00, ale wszystko zależy od Hurkacza i Paula.