Ten sezon jest kapitalny w wykonaniu Igi Świątek. Choć mamy dopiero maj, to zapisała na koncie już trzy tytuły. Mowa o Dosze, Indian Wells i sobotnim triumfie w Madrycie. Szczególnie o ostatnim finale mówi się najwięcej. Polka zaciekle walczyła z Aryną Sabalenką, uniosła presję na barkach, obroniła aż trzy piłki meczowe i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. "To już 20 tytuł WTA w karierze 22-latki. I to rekord naszego kraju. Papier mówi, że to rekord wyrównany, ale tak naprawdę między Świątek a Agnieszką Radwańską nie ma remisu, tylko jest bardzo duża i bardzo łatwa do wyrażenia liczbami różnica" - podkreślał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Liderka rankingu WTA nie ma jednak dużo czasu na odpoczynek. Już w tym tygodniu rozpocznie rywalizację w Rzymie. Kibice znów będą mogli zobaczyć ją w akcji. Jednak już od 7 maja fani będą mogli podziwiać Świątek też w nieco innym wydaniu.
Magazyn "Elle", a właściwie jego polska redakcja poinformowała w poniedziałek na Instagramie, kto będzie twarzą czerwcowego wydania tradycyjnego wydania gazety. I jak się okazuje, wybór padł na Świątek. "Gem, set, mecz. Motywem przewodnim czerwcowego numeru ELLE jest SPORT, a my nie moglibyśmy wymarzyć sobie jego lepszej bohaterki" - czytamy.
Redakcja przedstawiła też dwie okładki, na których pojawiła się Polka. Czytelnicy i kibice mogą być mocno zdziwieni. W takiej stylizacji rzadko widzą tenisistkę. Na korcie występuje w specjalnym stroju sportowym. Z kolei na pierwszej stronie gazety widnieje w eleganckiej i dość odważnej czarnej sukni. Lewe ramię Świątek jest odkryte, podobnie jak i lewa strona ciała, w okolicach talii. Stylizację uzupełnia delikatna i subtelna biżuteria. Mimika twarzy Polki jest dość poważna.
Zupełnie inne emocje wyraża na drugiej okładce, gdzie śmieje się od ucha do ucha. Tym razem fotograf skupił się właśnie na twarzy tenisistki. Nie widać, w co jest dokładnie ubrana, ale wiadomo, że to czerwona kreacja.
To już drugi raz, kiedy liderka rankingu WTA jest bohaterką okładki "Elle". Pod postem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci byli zachwyceni Świątek. "Wow! Wspaniałe ujęcia. Jestem zachwycona wyborem Igi na czerwcową okładkę! Nie kwestionując, jest jedną z największych inspiracji dla współczesnych kobiet!", "Ogólnie nie kupuję już papierowej prasy. Ale ten numer kupię w obydwu wersjach, co za okładki!", "Piękna i elegancka", "Ma w sobie to coś" - to tylko kilka z wielu komentarzy.
W poniedziałek Świątek poznała też drabinkę WTA 1000 w Rzymie. Była dla niej dość łaskawa. Na teoretycznie najgroźniejsze rywalki może trafić dopiero w IV rundzie. Mowa o Jekatierinie Aleksandrowej czy Wieronice Kudiermietowej. Rywalizację rozpocznie od II rundy, więc na korcie pojawi się nie wcześniej niż w piątek.