Iga Świątek świetnie czuje się w Madrycie. Już w poprzednim sezonie awansowała do finału, w którym ostatecznie uległa Arynie Sabalence. W tym roku ponownie dotarła do tego etapu rywalizacji. Pokonała kolejno Xiyu Wang, Soranę Cirsteę, Sarę Sorribes Tormo, Beatriz Haddad Maię i Madison Keys. Dzięki temu obroniła punkty za poprzednią edycję turnieju. Z kolei w sobotę stanęła przed szansą, by jeszcze zwiększyć przewagę w rankingu WTA. Powstrzymać po raz kolejny próbowała ją Białorusinka.
Pierwszy set był bardzo zacięty. Doszło w nim do zaledwie trzech przełamań. Lepiej w polu serwisowym spisywała się nasza rodaczka. Tylko raz oddała podanie. Dwukrotnie natomiast przełamała rywalkę, z czego raz w kluczowym momencie - w jedenastym gemie. Dzięki temu wyszła na prowadzenie 6:5, a chwilę później przypieczętowała zwycięstwo - 7:5.
Drugi set był równie zacięty. W nim zawodniczki miały większe kłopoty, by utrzymać serwis. Tym razem w kluczowy momencie break pointa wywalczyła Sabalenka - w dziesiątym gemie i wygrała 6:4, doprowadzając do wyrównania w meczu. O losach tytułu zadecydowała więc trzecia partia, która także była niezwykle zacięta. Doszło w niej do tie-breaka, w którym triumfowała Świątek 7:6 (7). W całym spotkaniu obroniła aż trzy piłki meczowe!
Tym samym Polka nie tylko obroniła punkty za poprzedni sezon, ale i dopisała kolejne, i to bardzo cenne. Teraz legitymuje się dorobkiem aż 10910 punktów. Dzięki zwycięstwu powiększyła też przewagę nad drugą w tabeli Sabalenką. Białorusinka ma na koncie 7498 punktów. Tym samym straciła 350 punktów, ponieważ nie obroniła tytułu. Jej strata do Świątek jest już gigantyczna. Wynosi aż 3412 punktów!
Na trzeciej lokacie plasuje się niezmiennie Coco Gauff. Amerykanka dość mocno zbliżyła się do Sabalenki. Panie dzieli już zaledwie 185 punktów. Z kolei za plecami wspomnianej trójki doszło do zmian. O dwie lokaty w dół spadła Maria Sakkari. W poniedziałkowym zestawieniu będzie zajmować ósmą lokatę. Awans jej kosztem zaliczą z kolei Marketa Vondrousova i Qinwen Zheng - odpowiednio na szóstą i siódmą lokatę.
A na których pozycjach plasują się pozostałe Polki? Magda Linette zanotowała spadek o trzy miejsca. W najnowszym zestawieniu będzie plasować się na 51. lokacie. Niżej w klasyfikacji będzie też Magdalena Fręch, i to o cztery pozycje - 55. miejsce.
Świątek nie będzie miała dużo czasu na odpoczynek. Już w poniedziałek 6 maja wystartuje WTA 1000 w Rzymie. W poprzednim sezonie dotarła do ćwierćfinału z Jeleną Rybakiną, w którym skreczowała przy stanie 6:2, 6:7 (3), 2:2. Teraz będzie zmotywowana, by powetować sobie porażkę.