Polka wreszcie przerwała katastrofalną serię! To trwało pół roku

W końcu się udało! Weronika Falkowska przełamała fatalną passę siedmiu porażek z rzędu w rywalizacji singlowej. W środowe południe wygrała z Maddaleną Giordano w ITF w Burundi, choć o zwycięstwo nie było łatwo. Włoszka postawiła spory opór i mecz był wyrównany. Ostatecznie zakończył się awansem Polki do II rundy. Kolejny pojedynek Falkowska rozegra w czwartek, ale nie będzie to jej jedyne spotkanie tego dnia.

Iga Świątek jest praktycznie nie do zatrzymania. Już od 98. tygodni przewodzi w rankingu WTA, czym wyrównała wynik dziewiątej na liście wszech czasów Lindsay Davenport. Nie ulega wątpliwości, że jest jedną z najlepszych polskich tenisistek w historii i główną nadzieją na medale olimpijskie w Paryżu. Mimo wszystko nasz kraj nie może narzekać na brak utalentowanych tenisistów. W ich gronie znajduje się m.in. Weronika Falkowska. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że może iść w ślady rodaczki i przebojem wkroczyć do TOP 100. Najwyżej notowana była w styczniu 2023 roku, kiedy to zajmowała 230. miejsce. Tyle tylko, że ostatnio przeżywała spory kryzys.

Zobacz wideo Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Weronika Falkowska dopięła swego. Fatalna passa przerwana

Po raz ostatni Falkowska wygrała w rywalizacji singlowej w październiku 2023 roku, a więc pół roku temu. Wówczas pokonała Alexandrę Ignatik w I rundzie ITF w Santa Margerita di Pula. Na kolejnym etapie zmagań uległa Vivian Wolff. I właśnie to potknięcie zapoczątkowało serię porażek. Przegrywała kolejno z Carole Monnet, Zhibek Kulambayevą, Sofią Costoulas, Cadence Brace, Arianną Zucchini i Alice Tubello. 

Fatalną passę przełamała dopiero w drugim turnieju ITF w Burundi. Na jej drodze stanęła Maddalena Giordano. Mimo serii porażek w singlu to Polka była faworytką. Wskazywała na to, chociażby pozycja w rankingu WTA. Nasza rodaczka zajmuje 441., a rywalka 1343. miejsce. Mecz był dość zacięty, ale ostatecznie to Falkowskiej udało się wygrać 7:5, 6:4. Dzięki temu awansowała do II rundy, a tam jej rywalką będzie Kamilla Bartone. Mecz zaplanowano na czwartek 11 kwietnia.

O wiele lepiej Falkowska radzi sobie w rywalizacji podwójnej

Polka nie rywalizuje tylko w singlu w Burundi, ale i w deblu. Wygrała już pierwszy mecz w parze ze Stephanie Judith Visscher i awansowała do ćwierćfinału. Kolejne starcie rozegra także w czwartek, tuż po spotkaniu singlowym.

To właśnie w deblu Falkowska radzi sobie zdecydowanie lepiej i dość regularnie wygrywa, nawet turnieje. W tym roku triumfowała już w Sonarino i właśnie w Burundi we wcześniejszej imprezie.

Falkowska nie jest jedyną Polką, która w najbliższych dniach pojawi się na kortach. Do gry wróci też Świątek, która wystąpi w Billie Jean King Cup. W składzie na ten turniej znalazły się również Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska. Z powodów rodzinnych wycofała się Magda Linette. Rywalkami Biało-Czerwonych będą Szwajcarki. Pierwszy pojedynek już w piątek 12 kwietnia.

Więcej o: