Iga Świątek pozostaje liderką obu rankingów - w tym, który znaczenie ma na co dzień, znów urosła jej przewaga nad Aryną Sabalenką. Jednocześnie ranking WTA Race też jest przydatny. W łatwy sposób umożliwia kontrolowanie, która tenisistka w danym sezonie radzi sobie nad wyraz dobrze, a która gra poniżej oczekiwań.
Choć Aryna Sabalenka bardzo dobrze zaczęła sezon - w końcu wygrała Australian Open - to w kolejnych tygodniach spisywała się dużo słabiej. Najdalej zaszła na turnieju w Indian Wells, gdzie odpadła w 1/8 finału. W końcu Jelena Rybakina - dzięki czwartemu osiągniętemu w tym sezonie finałowi - wyprzedziła ją w rankingu WTA Race.
Wysoko - aż na siódme miejsce - awansowała też zwyciężczyni turnieju w Miami, czyli Danielle Collins, która w rankingu WTA Race jest obecnie minimalnie gorsza od Jeleny Ostapenko.
Za to katastrofalny sezon notuje Ons Jabeur. Tunezyjka w rankingu WTA Race zajmuje dopiero 82. miejsce (w rankingu WTA jest szósta) i notuje naprawdę kiepski sezon. Na turniejach w Miami, Indian Wells i Katarze odpadała już po pierwszym meczu. W Abu Zabi i na Australian Open wygrała tylko pierwsze spotkanie.
Co jeszcze rzuca się w oczy w rankingu WTA Race? Bardzo niska - dopiero 88. - pozycja 18. w rankingu WTA Madison Keys. Amerykanka straciła początek sezonu przez kontuzję i wróciła do gry dopiero na turnieje rozgrywane w Stanach Zjednoczonych. W Indian Wells przegrała już w drugiej rundzie z Juliją Putincewą, ale w Miami poszło jej już lepiej. Odpadła dopiero w 1/8 finału po starciu z Jeleną Rybakiną, czyli późniejszą finalistką.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!