Katarzyna Kawa (195. WTA) od początku roku nie spisuje się najlepiej. Polka nie przebrnęła kwalifikacji do Australian Open, do turnieju w Hua Hin, a przed kilkoma dniami już po pierwszym meczu kwalifikacji odpadła z WTA 250 w Austin. W półfinale przegrała z Terezą Martincovą (155. WTA) 5:7, 5:7, a później Czeszka dostała się do właściwych zawodów. Trudny moment kariery w grze pojedynczej Kawa może odbić sobie w deblu.
Po odpadnięciu z gry pojedynczej Katarzyna Kawa nie wyjechała z Austin i postanowiła przystąpić do gry podwójnej. Polka próbowała już tego w poprzednich turniejach, gdzie tworzyła pary m.in. z Natelą Dzalamidze i Arantxą Rus (44. WTA). Sukcesów jednak nie było.
Tym razem Kawa stworzyła duet z Bibiane Schoofs, która nie jest nawet w pierwszym tysiącu rankingu WTA. Holenderka skupia się głównie na grze podwójnej i niekiedy startuje nawet w turniejach ITF. Ostatnio odpadała w zmaganiach zazwyczaj w drugim meczu, ale tym razem może poprawić wynik. Zwłaszcza że polsko-holenderski duet rozpoczął turniej bardzo dobrze.
Kawa i Schoofs w pierwszym meczu WTA 250 w Austin pokonały Catherine Harrison i Sabrinę Santamarię, czyli zawodniczki typowo skupiające się na deblu. Polka i Holenderka przegrały pierwszego seta 5:7, ale w kolejnej partii triumfowały 6:4 i doprowadziły do super tie-breaka. W nim wygrały 10-6, dzięki czemu awansowały już do ćwierćfinału turnieju w Teksasie.
Teraz Kawa i Schoofs oczekują na rywalki w grze o półfinał, a te mogą być naprawdę wymagające. Faworytkami do zagrania z Polką i Holenderką są rozstawione z numerem trzy Irina Chromaczowa i Jana Sizikowa. Zmierzą się one z parą Maia Lumsden/Iryna Szymanowicz. Mecz ten zaplanowano na środę 28 lutego po 17:00 czasu polskiego.