Od początku 2024 roku 40. w rankingu WTA Anna Kalinska jest w kapitalnej formie. Już po niecałych dwóch miesiącach br. Rosjanka pokonała tyle tenisistek z czołówki rankingu, ile od początku swojej kariery. Kalinska ogrywała Czeszkę Barborę Krejcikovą (12. WTA), Jelenę Ostapenko (9. WTA) z Łotwy, a w ćwierćfinale turnieju WTA Dubaj 1000 rozprawiła się z Coco Gauff (3. WTA). Amerykanka gładko wygrała pierwszego seta 6:2, jednak dwie kolejne partie sensacyjnie zwyciężyła Rosjanka. Finalnie dużo niżej notowana tenisistka wygrała 2:6, 6:4, 6:2.
W sierpniu 2022 roku Anna Kalinska podczas turnieju w Cincinnati mierzyła się ze swoją rodaczką Anastazją Potapową. Podczas meczu doszło do skandalicznego wydarzenia. Na trybunach kompleksu tenisowego Western & Southern Open pojawiła się fanka o imieniu Lola, która miała na sobie vinok - ukraiński wieniec z kwiatów oraz flagę najechanego przez Rosję kraju. Kiedy rosyjskie tenisistki zobaczył ukraińskie barwy, zgłosiły prowadzącej mecz sędzinie, że zachowanie kibicki "jest nieodpowiednie".
- Miałam flagę ukraińską, ale nie robiłam nic szalonego. Byłam jedynie nią owinięta, siedziałam cicho i spokojnie. Jesteśmy w USA, a nie w Rosji. Usłyszałam, że "to nie jest miłe. Musisz odłożyć flagę". Powiedziano mi, że moje zachowanie wstrząsnęło tenisistkami z Rosji. Powiedziałam: "Nie odłożę flagi". Tak czekaliśmy kilka minut. Potem znów przerwano mecz, a wtedy podszedł do mnie ochroniarz i powiedział: "Proszę pani, zadzwonię na policję, jeśli pani nie wyjdzie" - relacjonowała Lola na łamach amerykańskich mediów.
Kuriozalne zdarzenie odbiło się echem w mediach społecznościowych. Internauci byli oburzeni sytuacją, w której nieszkodliwa fanka została zmuszona do opuszczenia obiektu pokazywanie narodowych barw. Całą sprawę szczegółowo opisywał dziennikarz Sport.pl Dominik Senkowski. Z pewnością wielu ukraińskich kibiców pamięta tamte wydarzenia.
Teraz Anna Kalinska w półfinale turnieju w Dubaju zmierzy się z Igą Świątek. Spotkanie odbędzie się najwcześniej o godz. 16:00 czasu polskiego. Zapraszamy do śledzenia relacji na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.