Iga Świątek (1. WTA). na razie rozgrywa w Dubaju bardzo dobry turniej. Przed dzisiejszym meczem Polka rozprawiła się już ze Sloane Stephens (6:4, 6:4) i Eliną Switoliną (6:1, 6:4). Teraz jednak jej rywalką była teoretycznie najlepsza dotychczas zawodniczka - Qinwen Zheng w rankingu WTA zajmuje 7. miejsce.
Jednak rankingi nie grają. Do tej pory Iga Świątek nie miała większych problemów z Qinwen Zheng - wygrała z nią wcześniejsze pięć meczów - i nie inaczej było dzisiaj. W pierwszym secie Polka wygrała trzy pierwsze gemy i do końca tej części meczu Chinka nie była już w stanie jej znacząco zagrozić. Iga wygrała 6:3. Zheng trochę lepiej zaczęła drugiego seta, ale to nie trwało długo. Od wyniku 1:2 nie potrafiła już wygrać gema i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Igi Świątek 6:3, 6:2.
Ta wygrana oznacza, że Iga Świątek zameldowała się już w półfinale turnieju WTA w Dubaju. Po meczu - mimo kontroli przez całe spotkanie - doceniła swoją rywalkę. - Zawsze gra się z nią intensywnie i trudno. Jestem naprawdę dumna z tego, że byłam dziś mocno skupiona i ciągle naciskałam, ale Qinwen jest obecnie w świetnej formie, więc jestem naprawdę dumna - powiedziała Iga Świątek tuż po zakończeniu spotkania.
Polka zdradziła też jak to możliwe, że w meczach zawsze sprawia wrażenie tak bardzo skupionej w kluczowych momentach. - To zależy od dnia. Musisz wybrać odpowiednie rozwiązanie. To najważniejsza część tego procesu. Każdego dnia czuję się tu coraz lepiej, zagrałam na tym korcie już kilka meczów, więc czuję się tu jak w domu - mogę skupić się tylko na graniu - przyznała.
A czy Iga Świątek odczuwa presję związaną z wygraniem turnieju w Dubaju? W końcu tych zawodów jeszcze nie wygrała. - Szczerze mówiąc, nie myślę o zwycięstwie, bo chcę wszystko robić krok po kroku. Wszystkie zawodniczki na tym turnieju grają naprawdę dobrze i każda z nas może wygrać, więc pozostaję pełna pokory i skupiam się tylko na kolejnym kroku - zaznaczyła Iga Świątek.
W półfinale turnieju WTA w Dubaju Iga Świątek zagra przeciwko zwyciężczyni meczu Coco Gauff - Anna Kalinskaja.