• Link został skopiowany

Fręch pokazała klasę. Zobacz, co zrobiła po porażce. "Cudowne"

Od niedzieli na kortach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich trwa WTA w Dubaju. Oprócz Igi Świątek i Magdy Linette udział w turnieju wzięła również Magdalena Fręch, która w 1/8 finału stoczyła bój z Jeleną Rybakiną. Ostatecznie Polka po zaciętym spotkaniu przegrała 6(5):7, 6:3, 4:6. Fręch zaprezentowała się świetnie nie tylko na korcie, ale i również po zakończeniu starcia. Uszczęśliwiła niejedną osobę.
Magdalena Fręch
screen https://twitter.com/TheTennisLetter, Fot. REUTERS/Amr Alfiky

Magdalena Fręch jest ostatnio w kapitalnej formie. Polka świetnie prezentuje się w meczach z dużo wyżej notowanymi tenisistkami, jednak nadal często brakuje jej postawienia "kropki nad i". W 1/8 finału turnieju w Dubaju 26-latka zmierzyła się z Jeleną Rybakiną, czyli czwartą rakietą świata, którą w sobotę w Dosze pokonała Iga Świątek. Fręch znów udowodniła, że może mierzyć się najlepszymi, o czym świadczyły dwie godziny i 41 minut spędzone na korcie.

Zobacz wideo Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Fręch pokazała klasę. Po porażce znalazła czas dla kibiców

W pierwszym secie Polka przez moment prowadziła już 5:3, jednak Kazaszka zdołała wyrównać i doprowadzić do tie-breaka. W nim czwarta zawodniczka rankingu WTA wygrała 7:6(5). Druga partia była już zdominowana przez Magdalenę Fręch, co mocno frustrowało Jelenę Rybakinę, która poddenerwowana ciągle gestykulowała w stronę trenerów. W końcu przyszedł czas na trzeciego seta.

"Był emocjonujący, choć widać było, że Magdalena Fręch jest bardzo zmęczona, bo przecież dla niej to już piąte spotkanie w Dubaju. Grała od kwalifikacji, w których musiała zagrać dwa pojedynki. Poza tym był to dla niej już trzeci trzysetowy mecz. Dla porównania dla Rybakiny to dopiero drugie spotkanie w Dubaju. Przy stanie 4:4 Rybakina najpierw pewnie wygrała gem serwisowy (do 0), a po chwili przełamała Polkę. Zresztą w decydującym secie Kazaszka przy swoim podaniu przegrała zaledwie cztery punkty" - pisał o meczu Polki Paweł Matys ze Sport.pl.

Ostatecznie Fręch przegrała 6(5):7, 6:3, 4:6 po zaciętym boju, za który oklaskami podziękowali jej fani zgromadzeni na stadionie w Dubaju. 26-latka po porażce zeszła z kortu, jednak nie udała się wprost do hotelowego pokoju. Fręch zatrzymała się, aby rozdać kilka autografów oraz z uśmiechem na twarzy zrobić zdjęcia z kibicami. Pomimo niemal trzech godzin spędzonych na korcie tenisistka nie zignorowała fanów, kolejny raz pokazując klasę.

Gest Polki docenił popularny profil The Tennis Letter, udostępniając zdjęcia z zachowaniem Magdaleny Fręch. "Zatrzymała się, aby rozdać kilka autografów po przegranej z Jeleną Rybakiną. Bardzo elegancko ze strony Magdy. To był długi i trudny mecz, który przegrała, ale poświęcenie czasu na interakcję z tymi fanami było cudowne" - napisano.

Więcej o: