Emma Raducanu trzykrotnie odpadała w tym roku po drugiej rundzie. Na tym etapie zakończyła rywalizację w Auckland, Abu Zabi i podczas Australian Open. W Dosze wcale nie było lepiej. Przez większość meczu wydawało się, że gra swój najgorszy tenis tej zimy.
Ten mecz od początku nie układał się po myśli Emmy Raducanu. Szczególnie źle wyglądała w polu serwisowym. W pierwszym secie popełniła trzy podwójne błędy, zdobyła zaledwie pięć punktów przy swoim serwisie. 19 z 34 podań w secie kończyło się niewymuszonymi błędami triumfatorki US Open sprzed trzech lat.
Brytyjka została przełamana przez Anhelinę Kalininę już na otwarcie meczu. Ukrainka nie musiała zbyt wiele robić w tej partii. Jej serwis i return były na równym poziomie, cierpliwie prowadziła wymiany. Miała w sumie pięć break pointów, wykorzystała trzy z nich. Ani razu nie dała Raducanu szansy gry na przewagi.
Pierwszy set zakończył się wygraną Kalininy 6:0, trwał zaledwie 23 minuty.
W drugiej partii brytyjska tenisistka zaczęła grać agresywniej, podejmowała większe ryzyko. To się zaczęło opłacać, bo miała coraz więcej miejsca do kończenia akcji. O ile w ofensywie warto było tak grać, tak w defensywie już niekoniecznie. Wciąż popełniała błędy i nabierała się na zmiany kierunku ze strony Kalininy.
Do stanu 3:3 to był względnie wyrównany set, choć Raducanu wyglądała na poddenerwowaną. Z kolei u Ukrainki panował spokój.
W siódmym gemie cudem Raducanu utrzymała swój serwis. Kalinina miała problem, żeby skończyć tego gema, nie wykorzystała żadnego z pięciu break pointów. To się na niej zemściło, bo Brytyjka wygrała go przy pierwszej możliwej okazji.
Od stanu 5:5 to Raducanu znów zaczęła popełniać proste błędy w ataku, ale zdołała doprowadzić do tie-breaka. Wciąż ryzykowała swoimi zagraniami, jednak obroniła dwa meczbole.
Decydujący gem drugiego seta był bardzo zacięty. Raducanu miała nawet piłkę setową przy stanie 6-5, której nie wykorzystała. Od tego momentu jej gra się posypała. Kalinina zamknęła sprawę, zdobywając trzy punkty z rzędu. Ukrainka wygrała seta 7:6 (6), cały mecz 2:0 i awansowała dalej.
W drugiej rundzie Anhelina Kalinina zagra z Jeleną Ostapenko, dla której to będzie pierwszy mecz w Dosze.
Turniej WTA 1000 w Dosze, pierwsza runda:
Emma Raducanu (Wielka Brytania, WTA 262.) - Anhelina Kalinina (Ukraina, WTA 30.) 0:6, 6:7 (6).