• Link został skopiowany

Była mistrzyni US Open upokorzona. Wielki wstyd już na starcie

Emma Raducanu wchodziła w 2024 r. z nadziejami na poprawę swojej formy, że uda się nawiązać do dobrej gry z US Open z 2021 r., który zresztą wygrała. Od początku Brytyjka gra "w kratkę", słabo zaprezentowała się także w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze. Raducanu fatalnie serwowała, w pierwszym secie nie ugrała nawet gema, później grała nierówno. Przegrała z Anheliną Kalininą 0:6, 6:7 (6).
TENNIS-AUSOPEN/
Fot. REUTERS/Edgar Su

Emma Raducanu trzykrotnie odpadała w tym roku po drugiej rundzie. Na tym etapie zakończyła rywalizację w Auckland, Abu Zabi i podczas Australian Open. W Dosze wcale nie było lepiej. Przez większość meczu wydawało się, że gra swój najgorszy tenis tej zimy.

Zobacz wideo Gwiazdy sportu oszalały za padlem

Raducanu zmiażdżona w pierwszym secie

Ten mecz od początku nie układał się po myśli Emmy Raducanu. Szczególnie źle wyglądała w polu serwisowym. W pierwszym secie popełniła trzy podwójne błędy, zdobyła zaledwie pięć punktów przy swoim serwisie. 19 z 34 podań w secie kończyło się niewymuszonymi błędami triumfatorki US Open sprzed trzech lat.

Brytyjka została przełamana przez Anhelinę Kalininę już na otwarcie meczu. Ukrainka nie musiała zbyt wiele robić w tej partii. Jej serwis i return były na równym poziomie, cierpliwie prowadziła wymiany. Miała w sumie pięć break pointów, wykorzystała trzy z nich. Ani razu nie dała Raducanu szansy gry na przewagi.

Pierwszy set zakończył się wygraną Kalininy 6:0, trwał zaledwie 23 minuty.

Zryw Raducanu, który nie uratował meczu

W drugiej partii brytyjska tenisistka zaczęła grać agresywniej, podejmowała większe ryzyko. To się zaczęło opłacać, bo miała coraz więcej miejsca do kończenia akcji. O ile w ofensywie warto było tak grać, tak w defensywie już niekoniecznie. Wciąż popełniała błędy i nabierała się na zmiany kierunku ze strony Kalininy.

Do stanu 3:3 to był względnie wyrównany set, choć Raducanu wyglądała na poddenerwowaną. Z kolei u Ukrainki panował spokój.

W siódmym gemie cudem Raducanu utrzymała swój serwis. Kalinina miała problem, żeby skończyć tego gema, nie wykorzystała żadnego z pięciu break pointów. To się na niej zemściło, bo Brytyjka wygrała go przy pierwszej możliwej okazji.

Od stanu 5:5 to Raducanu znów zaczęła popełniać proste błędy w ataku, ale zdołała doprowadzić do tie-breaka. Wciąż ryzykowała swoimi zagraniami, jednak obroniła dwa meczbole.

Decydujący gem drugiego seta był bardzo zacięty. Raducanu miała nawet piłkę setową przy stanie 6-5, której nie wykorzystała. Od tego momentu jej gra się posypała. Kalinina zamknęła sprawę, zdobywając trzy punkty z rzędu. Ukrainka wygrała seta 7:6 (6), cały mecz 2:0 i awansowała dalej.

W drugiej rundzie Anhelina Kalinina zagra z Jeleną Ostapenko, dla której to będzie pierwszy mecz w Dosze.

Turniej WTA 1000 w Dosze, pierwsza runda:

Emma Raducanu (Wielka Brytania, WTA 262.) - Anhelina Kalinina (Ukraina, WTA 30.) 0:6, 6:7 (6).

Więcej o: