Jan Zieliński przechodzi przez fantastyczny czas w swojej karierze. W drugiej połowie stycznia w parze z Su-Wei Hsieh wygrał Australian Open w grze mieszanej. W finale pokonali 6:7(5), 6:4, 11-9 Desirae Krawczyk oraz Neala Skupskiego. Tym samym Polak poprawił osiągnięcie z zeszłego roku, gdy dotarł do finału tego turnieju w deblu. Za to ostatnio w parze z Hubertem Hurkaczem zapewnili Polsce zwycięstwo w Pucharze Davisa w rywalizacji z Uzbekistanem.
Świetna gra Zielińskiego sprawia, że można go rozpatrywać w kontekście polskich nadziei na medal podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Sam zawodnik za pośrednictwem portalu Polskiego Związku Tenisowego zapowiedział, że w stolicy Francji wystąpi w deblu z Hubertem Hurkaczem.
- Znamy się dobrze od wielu lat, przyjaźnimy, graliśmy razem w debla nie raz, nawet wygraliśmy turniej ATP. Nie ukrywam, że apetyty są duże, ale staramy się je tonować, żeby nie nabijać nadmiernie bębenka przed Paryżem - powiedział Zieliński.
W wypowiedziach dla PZT Zieliński poinformował, że chciałby wystąpić w mikście z Magdą Linette. - Będziemy próbować się dostać, tylko musimy jeszcze sprawdzić, czy regulamin pozwala na udział dwóch par z jednego kraju. Poprzednio w Tokio rywalizowały ze sobą choćby pary francuskie, więc jak tylko będzie szansa, to spróbujemy się dostać. Teraz możemy tylko obydwoje zrobić wszystko, by poprawić nasze rankingi deblowe do czerwca - zapowiedział.
A czy jest taka możliwość? Jakiś czas temu Iga Świątek i Hubert Hurkacz poinformowali, że wystąpią w Paryżu w mikście, więc para Zieliński - Linette byłaby drugą polską w tym turnieju. A zasady udostępnione przez organizatorów i powielone m.in. w styczniu przez Amerykański Związek Tenisowy są jasne i proste - każdy komitet olimpijski może wystawić jedną parę w mikście, więc jeśli nie nastąpi jakiś zwrot akcji, to Zielińskiego i Linette w turnieju par mieszanych nie zobaczymy.
A jakie plany na kolejną część sezonu ma Zieliński? - Już w sobotę lecimy [z Hugo Nysem - przy. red.] do Delray Beach, ze Stanów Zjednoczonych udamy się do Meksyku na dwa turnieje ATP, no i w marcu czeka nas Sunrise Swing, czyli występy w Indian Wells i Miami - poinformował polski tenisista.