Wyznanie Andy'ego Murraya łamie serce. "Jestem w okropnej sytuacji"

Andy Murray rozpoczął rywalizację w tourze w 2024 roku od trzech kolejnych porażek, odpowiednio z Grigorem Dimitrowem, Tomasem Martin Etcheverrym i Benoitem Paire. BBC postanowiło opublikować artykuł, z którego może wynikać, że Szkot ryzykuje nadszarpnięciem swojej legendy. "Na ile ciosów jeszcze sobie pozwoli?" - pyta autor artykułu. Na tę publikację postanowił odpowiedzieć Murray, który przyznaje, że przeżywa trudny moment w swojej karierze.

Andy Murray (49. ATP) to zdecydowanie jeden z najlepszych tenisistów XXI wieku. Szkot, który jest byłym liderem rankingu ATP, wygrał łącznie 46 turniejów w grze pojedynczej, z czego trzykrotnie triumfował w turniejach wielkoszlemowych (Wimbledon 2013 i 2016, US Open 2012). Jego gra na korcie była jednak przeplatana problemami zdrowotnymi. W 2019 roku Murray musiał przejść operację biodra, a lekarze wszczepili mu endoprotezę, więc od tego czasu gra z metalowym biodrem. Kibice pokochali go głównie za waleczność i determinację na korcie. Mimo 36 lat na karku, Szkot wciąż nie zamierza kończyć kariery.

Zobacz wideo Hurkacz trafił najlepiej, jak mógł. "To jest na plus dla Huberta"

Łamiące słowa legendy. "Jestem teraz w okropnej sytuacji"

Ten rok nie jest na razie udany dla Murraya. Szkot odpadał w pierwszych rundach turniejów w Brisbane oraz wielkoszlemowym Australian Open, gdzie przegrywał odpowiednio z Bułgarem Grigorem Dimitrowem (13. ATP) i Argentyńczykiem Tomasem Martinem Etcheverrym (28. ATP). Teraz Murray przegrał trzeci mecz na początku turnieju w Montpellier, gdzie lepszy okazał się Francuz Benoit Paire (112. ATP; 6:2, 6:7, 3:6). Tuż po tej porażce Murraya, jeden z dziennikarzy BBC postanowił napisać artykuł poświęcony właśnie Szkotowi.

Z tego artykułu wynika, że kariera Murraya może być bliska końca. "Kiedy duma mistrza oraz odmowa wycofania się przynosi więcej szkody niż pożytku? Kiedy staje się jasne, że inwestycja czasu, energii i wysiłku nie daje żadnej dywidendy?" - pyta autor. "Murray zyskał prawo do zakończenia kariery, kiedy tylko zechce. Słaby występ na Australian Open mógł go skłonić do tego, by więcej nie zapuszczać się pod ziemię. Z pewnością zabawa dla niego skończyła się wiele miesięcy temu. Na ile ciosów jeszcze sobie pozwoli, zanim 'zawiesi rękawice' po błyskotliwej karierze?" - czytamy w artykule BBC.

Na ten artykuł od razu zareagował Murray, który zwrócił się ze szczególną prośbą do jego autora. "To jest niszczenie mojego dziedzictwa? Zrób coś dla mnie. Jestem teraz w okropnej sytuacji i muszę to przyznać. Większość ludzi zrezygnowałaby i poddałaby się w mojej sytuacji. Natomiast ja nie jestem tą większością, mój umysł działa inaczej. Nie poddam się. Będę walczył i pracował, by osiągać wyniki, do których jestem zdolny" - napisał Murray.

"Wyobraźcie sobie, że mówisz dorosłemu człowiekowi, wręcz ikonie, co powinien robić w swojej pracy. Osiągnięcia pozostają na wieki, nie można odebrać dziedzictwa" - odpowiedział Andy Roddick, były amerykański tenisista i triumfator US Open z 2003 roku. Niewykluczone, że ten sezon będzie ostatnim w karierze Murraya. - Zobaczymy, jak potoczy się rok i jak będzie zachowywać się ciało. Jeżeli nie będzie iść dobrze i nie będę czerpać z tego przyjemności, to skończę karierę - przekazał Szkot przed turniejem w Brisbane.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.