Środowy poranek 17 stycznia już na zawsze pozostanie w pamięci Magdaleny Fręch (69. WTA). Wtedy to 26-latka po niesłychanie zaciętym meczu pokonała 19. w rankingu WTA Francuzkę Carolinę Garcię 6:4, 7:6(2), awansując tym samym do trzeciej rundy Australian Open. Dzięki temu wyrównała swój najlepszy wynik na wielkoszlemowych turniejach. Tylko podczas Wimbledonu w 2022 roku udało się jej dotrzeć do tego etapu. Teraz Polka stanie przed historyczną szansą na jeszcze lepszy wynik.
- Wiedziałam, czego się spodziewać, ale na początku myślałam, że to będzie zdecydowanie szybsze tempo uderzeń, że będzie mnie odrzucało od linii końcowej. Byłam za bardzo wystraszona, przez co się odsunęłam od linii końcowej, ale potem zaczęłam rozrzucać rywalkę po korcie. Jeszcze to do mnie nie dociera, bo starałam się czerpać przyjemność z gry. Od początku roku gram z takim założeniem, aby cieszyć się czasem na korcie. To zaczyna przynosić efekty, co jest budujące. Cieszę się z tego, jak potoczył się ten mecz - mówiła tuż po zakończeniu spotkania z Garcią Magdalena Fręch.
Teraz w teorii 26-latkę czeka łatwiejsze zadanie. Jej rywalką będzie Rosjanka Anastazja Zacharowa, która obecnie plasuje się dopiero na 190. miejscu w rankingu WTA. Obie zawodniczki do tej pory zmierzyły się ze sobą tylko jeden raz. Miało to miejsce podczas turnieju w Dubaju w 2022 roku. Wówczas Fręch bez większych problemów ograła Zacharową 6:4, 6:1. Mimo to Rosjanka niedawno pokazała, że potrafi wygrywać z wyżej klasyfikowanymi rywalkami. W drugiej rundzie AO rozprawiła się z Kają Juvan (109. WTA), zwyciężając bezproblemowo 6:1, 6:1. Jak będzie tym razem?
Mecz Magdaleny Fręch z Anastazją Zacharową zostanie rozegrane w nocy z czwartku na piątek 19 stycznia. Będzie to drugie spotkanie na obiekcie Kia Arena od godziny 1:00 naszego czasu, przez co można spodziewać się, że Polka wyjdzie na kort około godz. 3:00. W takiej sytuacji polscy kibice będą musieli nastawić budziki. Pojedynek będzie można obejrzeć na antenie Eurosportu. Transmisję w internecie przeprowadzi platforma Player.pl. Zapraszamy również do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.