Maria Szarapowa ogłosiła koniec kariery w lutym 2020 roku. - Jak można zostawić jedyne życie, jakie znasz? Jak możesz odejść z kortu, na którym trenowałaś od kiedy byłeś młodą dziewczynką, porzucić grę, którą kochasz? Tę, która przyniosła ci nieopisaną radość i wielkie łzy? Jestem w tym nowa, więc wybaczcie mi. Żegnam się z tenisem - poinformowała. Jej ostatnim turniejem w karierze był Australian Open - zagrała w nim dzięki tzw. dzikiej karcie (którą przyznali jej organizatorzy), ale odpadła już w pierwszej rundzie. Łącznie Rosjanka na korcie zarobiła ponad 36 milionów dolarów, a do tego trzeba doliczyć różne kontrakty reklamowe oraz dawne biznesy Szarapowej.
Przy tego typu dochodach można pozwolić sobie na niemalże wszystko. Nie dziwi fakt, że Szarapowa zdecydowała się na kupno nowej posiadłości. Jak informuje portal "Robb Report" Rosjanka przeniesie się do Montecito w stanie Kalifornia. Cała działka ma 13400 metrów kwadratowych powierzchni i otoczona jest imponującym ogrodem, który ma powierzchnię 330 metrów kwadratowych. Dom ma aż pięć sypialni. Wyposażony jest w basen. Na tyłach znajduje się także wolnostojący pensjonat z własną, w pełni wyposażoną kuchnią i częścią wypoczynkową, gdzie znajduje się kominek. Całość kosztowała 36-latkę 11,5 milionów dolarów.
Co ciekawe, według doniesień, Szarapowa zapłaciła za nieruchomość gotówką. Przeprowadzka do nowej rezydencji sprawi, że była tenisistka zostanie nową sąsiadką amerykańskiej piosenkarki Katy Perry i brytyjskiego aktora Orlando Blooma.
Szarapowa jest jedną z najbardziej utytułowanych tenisistek w historii Rosji. 36-latka wygrała pięć turniejów wielkoszlemowych i zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w 2012 roku. W marcu 2016 roku rosyjska tenisistka ujawniła, że została przyłapana na stosowaniu zabronionej substancji - meldonium, a kara została skrócona z 24 do 15 miesięcy.