W nocy z piątku na sobotę polscy tenisiści grali z Francją o finał United Cup. Już po dwóch meczach singlowych stało się jasne, że w nim wystąpią - najpierw Hubert Hurkacz pokonał 6:3, 7:5 Adriana Mannarino, a potem Iga Świątek ograła 4:6, 6:1, 6:1 Caroline Garcię. Wobec tego mecz miksta nie miał aż tak wielkiego znaczenia, choć obie reprezentacje liczyły na wygraną.
Planowo w mikście mieli zagrać Świątek i Hurkacz oraz Garcia i Edouard Roger-Vasselin. Ostatecznie na korcie stawił się tylko ostatni z wymienionych, któremu towarzyszyła Elixane Lechemia. Po drugiej stronie siatki stanęli Jan Zieliński oraz Katarzyna Kawa.
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęła polska para, która w pierwszym gemie obroniła break point, a niedługo później przełamała na 2:0. Francuzi mogli wrócić do gry w siódmym gemie, lecz Zieliński efektownym lobem zdobył punkt na wagę prowadzenia 5:2. Set zakończył się wynikiem 6:3.
Polakom niewiele zabrakło do tego, aby rozpocząć drugą partię od przełamania rywali. Zamiast tego jakiś czas później sami stracili serwis i przegrywali 1:3. Jednak potem popisali się kapitalną serią pięciu wygranych gemów (z czego trzy przy podaniu przeciwników) i w ten sposób rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść, zwyciężając 6:3, 6:3.
Wygrana w mikście sprawia, że w United Cup polska kadra ma niezwykle imponujący bilans 11 zwycięstw oraz jednej porażki. Ta przydarzyła się jeszcze w grupie Hurkaczowi, który przegrał z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną. Ale będących w tak dobrej dyspozycji Polaków z pewnością stać na triumf w całych rozgrywkach. W zaplanowanym na 7 stycznia finale zmierzą się z Australią lub Niemcami. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.