• Link został skopiowany

Wielki nazwiska na liście w pierwszym turnieju Magdy Linette. Szykuje się niesamowita impreza

Ledwo co zakończył się sezon 2023, a już wkrótce tenisiści rozpoczną kolejną edycję zmagań. Do gry przystąpi też Magda Linette. Polka liczy na dobre występy, a pierwszą okazję ku temu będzie miała już na początku stycznia. Wówczas odbędzie się turniej WTA 500 w Brisbane, w którym 31-latka weźmie udział. Organizatorzy opublikowali już listę startową, na której nie brakuje wielkich gwiazd. Dojdzie też do kilku długo wyczekiwanych powrotów.
Fot. Marcin Kucewicz / Agencja Wyborcza.pl

Magda Linette (24. WTA) ma za sobą jeden z najlepszych sezonów w karierze. Największym osiągnięciem  był półfinał Australian Open. Później lepsze występy przeplatała gorszymi. Końcówka roku była jednak fatalna. Choć dotarła do finału w Kantonie, a następnie zameldowała się w III rundzie w Pekinie, to w kolejnych turniejach rozczarowała. Zarówno w Zhengzhou, jak i w Nanchang odpadła już po pierwszym meczu. W WTA Elite Trophy nie udało jej się wygrać ani jednego starcia, podobnie jak i w BJKC. Po intensywnym czasie udała się na krótkie wakacje, ale już niedługo wróci na kort. Wiemy nawet, gdzie rozpocznie sezon.

Zobacz wideo Dlaczego Hubert Hurkacz jest tak niedoceniany? "Ma pecha"

Magda Linette przygotowuje się do pierwszego turnieju w sezonie. Impreza naszpikowana gwiazdami

Pierwszym turniejem w 2024 roku, w którym weźmie udział Linette, będzie WTA 500 w Brisbane. Impreza wraca do kalendarza po czterech latach przerwy. Odbędzie się w dniach 1 - 7 stycznia. Organizatorzy ogłosili listę zawodniczek i zawodników zgłoszonych do turnieju i w ich gronie znalazła się właśnie Polka.

Impreza będzie naszpikowana gwiazdami. Choć nie wystąpi Iga Świątek (1. WTA), która w tym czasie będzie rywalizować w United Cup, to w Brisbane pojawią się jej największe rywalki. Mowa m.in. o wiceliderce rankingu WTA, Arynie Sabalence (2. WTA), Jelenie Rybakinie (4. WTA), Karolinie Muchovej (8. WTA), Jelenie Ostapenko (13. WTA) czy Wiktorii Azarence (22. WTA).

W australijskim mieście dojdzie też do kilku wielkich powrotów. Po raz pierwszy od września 2022 roku na korcie pojawi się Naomi Osaka. Japonka wróciła już do treningów po narodzinach dziecka i na początku stycznia zagra pierwsze spotkanie. 

Turniej w Brisbane - czas wielkich powrotów

W Brisbane dojdzie też do długo wyczekiwanego powrotu w męskim tenisie. Mowa o Rafaelu Nadalu (664. ATP). Hiszpan pozostaje poza grą od styczniowego Australian Open, kiedy to nabawił się kontuzji mięśnia biodrowego. - Widzimy się w Brisbane - zapowiedział w jednym z nagrań, co zostało przyjęte z entuzjazmem przez kibiców

- Jesteśmy podekscytowani, że tak wielu najlepszych graczy świata chce przyjechać do Brisbane. To będzie jedna z najlepiej obsadzonych edycji tego turnieju. Wystąpi aż dziewięciu mistrzów Wielkiego Szlema, 12 graczy z TOP 20 WTA/ATP. Będzie to wielka gratka dla naszych fanów - powiedział Cam Pearson, dyrektor imprezy w Brisbane. 

Teraz przed Linette intensywne treningi. Miejmy nadzieję, że Polka rozpocznie sezon od mocnego akcentu i utrzyma formę także na Australian Open. W poprzednim roku otarła się o finał wielkoszlemowego turnieju i ostatecznie musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki, późniejszej triumfatorki - 6:7, 2:6. 

Więcej o: