Rosjanin Andriej Rublow pożegnał się po meczach fazy grupowej z Turniejem Mistrzów w Turynie. Lepszy od niego okazał się zarówno jego rodak Daniił Miedwiediew (6:4, 6:2), jak i Carlos Alcaraz (7:5, 6:2) i Alexander Zverev (6:4, 6:4).
Rublow wyjeżdża z Włoch bez ani jednego wygranego seta, ale przede wszystkim ze świadomością, że musi zmienić swoje nastawienie do gry. To od lat jeden z najlepszych tenisistów świata, obecnie piąty w rankingu ATP. Problem w tym, że strona emocjonalna nie pozwala mu się rozwinąć i osiągać lepszych wyników. Widać to było dobrze w Turynie.
Szczególnie wyraźne kłopoty natury mentalnej kibice mogli zauważyć w trakcie spotkanie Rublow z Alcarazem. - Na początku drugiej partii Hiszpan szybko ułożył sobie rywalizacje, zyskując przełamanie, co rozwścieczyło jego oponenta. Andriej Rublow postanowił wyżyć się na sobie lub swojej rakiecie - ciężko ostatecznie wyrokować, biorąc pod uwagę, że kilkukrotnie uderzył nią o swoją nogę, co skończyło się raną na kolanie - czytamy w relacji Filipa Modrzejewskiego z portalu Sport.pl.
Jak podaje "The Express", na trakcie wywiadzie po meczu Rosjanin został zapytany, czy odniósł jakieś obrażenia po swoim napadach złości. - Nic. Nic się nie stało - powiedział. Dodał: "To nie jest łatwe, bo zawsze chcesz dobrze zakończyć wymianę. Czasami jesteś zawiedziony, gdy tak się nie dzieje. Wtedy poczułem się zawiedziony i nie mogłem sobie z tym poradzić. Nie ma znaczenia, czy przegram z bliskim przyjacielem lub innym graczem. To bardzo rozczarowujące, że nie potrafiłem lepiej opanować swojej frustracji".
Rublow wie, że strona mentalna nadal nie jest jego najmocniejszą. W rozmowie z portalem sports.ru przyznał: "Emocje wciąż bardzo mi przeszkadzają. Wiele meczów przegrywam nie z powodu mojej gry, ale z powodu emocji. Ale jednocześnie mogę się pochwalić, ponieważ poprawiłem się pod wieloma względami. W niektórych emocjonalnych momentach, w których wcześniej mi czegoś brakowało, udało mi się poprawić".
Jego problemy widać było wyraźnie w trakcie finałowego pojedynku z Hubertem Hurkaczem w Szanghaju w połowie października. Polak wygrał 6:3, 3:6, 7:6 mimo że Rosjanin sprawiał w trzecim secie lepsze wrażenie. Nie "udźwignął" jednak końcówki spotkania i zszedł z kortu pokonany.
Rublowa starają się wspierać inne gwiazdy ze środowiska tenisowego. - Musi być dla siebie delikatniejszy. Miał świetny sezon i wygrał wielki turniej w Monte Carlo. W Turynie przegrał trzy mecze z bardzo mocnymi przeciwnikami, ale nie powinien mieć do siebie pretensji - powiedział Australijczyk Nick Kyrgios, finalista Wimbledonu 2022.
- To było niepotrzebne, by z całej siły uderzać w swoje kolano z powodu przegranego punktu. Rublow musi nad tym popracować - dodał Andy Roddick, były lider rankingu ATP. Obaj w przeszłości - Roddick i Kyrgios - reagowali emocjonalnie na korcie, ale zwykle w kierunku trenera, sędziów czy rywala.
Zachowania Rublowa wyglądają na niebezpieczne. Zapewnia, że nic mu się nie stało, ale w trakcie przerwy w meczu z Alcarazem widać było, jak jego kolano całe krwawiło.