Koszmar Polek. A przez chwilę zapachniało sensacją

Wygrana 6:2 w pierwszym secie i równa gra przez większość drugiego - tak początkowo wyglądał mecz z Rebeką Masarovą w wykonaniu Katarzyny Kawy. 30-latka rozpoczęła rywalizację Polska - Hiszpania w finałach Billie Jean King Cup. Choć w pewnym momencie zapowiadało się na sensacyjną wygraną, Polka ostatecznie uległa 6:2, 3:6, 2:6. Nasza reprezentacja wciąż pozostaje bez zwycięstwa w tym zawodach.

Polskie tenisistki od porażki rozpoczęły rywalizację z Hiszpanią w ramach turnieju finałowego Billie Jean King Cup. Nasza reprezentacja już w czwartek straciła szanse na wyjście z grupy, ale wciąż może w niej zająć drugie miejsce. Po niepowodzeniach w konfrontacji z Kanadą (Polska przegrała 0:3) szansę na występ w singlu w miejsce Magdaleny Fręch (63. WTA) otrzymała Katarzyna Kawa (207. WTA). Choć przez moment rozbudziła nadzieje kibiców, ostatecznie na niewiele ta zmiana się zdała.

Zobacz wideo Dlaczego Hubert Hurkacz jest tak niedoceniany? "Ma pecha"

Polka dostała szansę w BJK Cup i od razu zaskoczyła. Krok od sensacji

Początkowo Polka w rywalizacji ze sklasyfikowaną 142 pozycje wyżej w rankingu WTA Rebeką Masarovą (65. WTA) spisywała się zaskakująco dobrze. Od razu wywierała na rywalce dużą presję przy jej serwisie i po trzech próbach przełamała ją już w pierwszym gemie. Potem poszła za ciosem i szybko wyszła na pewnie prowadzenie 4:0. Niewiele brakowało, a przełamałaby rywalkę trzeci raz z rzędu. Nie wykorzystała jednak aż czterech breakpointów i Masarova zdobyła pierwszy punkt. Set był jednak pod całkowitą kontrolą 30-latki. Wygrała go 6:2, a ostatniego gema skończyła do zera.

Druga partia była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Obie panie długo nie miały nawet okazji na przełamanie. Wszystko zmieniło się w ósmym gemie. Kawa prowadziła w nim już 40:15, ale od tamtego momentu przegrała wszystkie kolejne akcje i zamiast remisu, mieliśmy wynik 5:3 dla Masarovej. Hiszpanka po chwili dopełniła formalności, wygrywając przy własnym serwisie i zakończyła całego seta wynikiem 6:3.

Cztery mecze, cztery porażki. Katastrofa Polek w BJK Cup

Problemy Kawy były coraz bardziej widoczne. Decydującą trzecią odsłonę rozpoczęła od przegranej przy swoim podaniu i to bez walki do 15. Później gra toczyła się punkt za punkt, co wcale jej nie urządzało. W dodatku w siódmym gemie po raz kolejny dała się przełamać i Masarova znalazła się w niezwykle dogodnej sytuacji. Choć Polka obroniła trzy piłki meczowe, Hiszpanka dopełniła formalności i po nieco ponad dwóch godzinach zakończyła mecz, zwyciężając w ostatniej partii 6:2.

Tym sposobem Polska nie wygrała ani jednego meczu w tym turnieju. W czwartek nasze reprezentantki zgodnie przegrały wszystkie trzy spotkania z Kanadyjkami. Teraz przegrywają z Hiszpanią 0:1, ale nie tracą szans na końcowe zwycięstwo. Jako druga na kort w Sewilli wyjdzie Magda Linette (24. WTA), która zmierzy się z Sarą Sorribes Tormo (50. WTA). Na zakończenie w deblu zmierzą się duety Weronika Falkowska / Katarzyna Kawa oraz Marina Bassols / Cristina Bucsa.

Więcej o: