Za nami już kolejne mecze fazy grupowej turnieju WTA Finals w Cancun. W jednym z nich minionej nocy zmierzyły się Iga Świątek (2. WTA) i Coco Gauff (3. WTA). Po dwóch setach wygrała Polka 6:0, 7:5 i tym samym została drugą, obok Jessiki Peguli (4. WTA), niepokonaną zawodniczką w turnieju.
Gauff w rywalizacji ze Świątek nie wykorzystała doskonałej sytuacji na wygranie drugiego seta przy stanie 5:4 i 15-0 przy własnym serwisie. Od tego momentu popełniła cztery podwójne błędy serwisowe z rzędu i po chwili przegrała cały mecz. "Ten koszmar Coco Gauff trwał dokładnie 121 sekund. [...] W efekcie Iga Świątek przełamała rywalkę, nawet nie dotykając piłki. Po tym wszystkim Gauff cisnęła rakietą o kort, zaraz ją podniosła, po czym poszła do torby po następną, a tę rzuciła jeszcze raz, pod swoją ławkę" - opisywał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Amerykanka odniosła się do tej sytuacji po spotkaniu ze Świątek. - Za mną ciężki dzień na korcie. Nie wytrzymałam psychicznie podczas serwowania - przyznała, cytowana przez agencję Associated Press. Podkreślała, że nie pomagał ciągły wiatr oraz dwutygodniowa przerwa od gry spowodowana kontuzją barku. - Dobrze serwowałam przez cały rok, więc nie pozwolę, żeby dwa kiepskie występy wpłynęły na sposób, w jaki serwuję - dodawała tegoroczna mistrzyni US Open. W meczu ze Świątek na przestrzeni dwóch setów popełniła aż siedem podwójnych błędów serwisowych przy zaledwie dwóch Polki.
- Pierwszy set? Potoczył się bardzo szybko - stwierdziła krótko Gauff, odnosząc się do tenisowego "bajgla", którego w pół godziny zaserwowała jej Iga Świątek.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Gauff ze Świątek mierzyła się już dziesięciokrotnie i przegrała aż dziewięć z tych spotkań. Najświeższą porażkę przyjęła wyjątkowo źle, co odnotowano w mediach społecznościowych. Okazało się, że na portalu X (dawniej Twitter) zaczęła masowo blokować konta fanów Igi Światek. Często nawet takich, z którymi nie miała żadnej interakcji. "Nigdy nawet nic o niej nie mówiłam" - stwierdziła jedna z internautek, zamieszczając zrzut ekranu z potwierdzeniem, że została zablokowana.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!